LAS VEGAS – To nie samojeżdżące samochody, latające samochody, a nawet roboty do zmywania naczyń, które wyróżniają się jako najbardziej innowacyjne innowacje na tegorocznym Consumer Electronics Show: To wearable gadżety, które mogą czytać w myślach.
Istnieje rosnąca kategoria firm skupionych na „interfejsie mózg-komputer”. Urządzenia te mogą rejestrować sygnały mózgowe z czujników na skórze głowy (lub nawet urządzeń wszczepionych w mózg) i tłumaczyć je na sygnały cyfrowe. Oczekuje się, że przemysł ten osiągnie 1,5 miliarda dolarów w tym roku, z technologią wykorzystywaną do wszystkiego, od edukacji i protetyki, do gier i inteligentnego sterowania domem.
To nie jest science fiction. Próbowałem kilka wearables, które śledzą aktywność mózgu na CES w tym tygodniu, i był zaskoczony, aby znaleźć je naprawdę działa. NextMind posiada zestaw słuchawkowy, który mierzy aktywność w korze wzrokowej za pomocą czujnika umieszczonego z tyłu głowy. Przekłada on decyzję użytkownika o tym, gdzie skupić wzrok na cyfrowe polecenia.
„Nie widzisz oczami, oczy są tylko medium,” Next Mind CEO Sid Kouider powiedział. „Twoja wizja jest w twoim mózgu, a my analizujemy twoją wizję w twoim mózgu i możemy wiedzieć, na co chcesz działać, a następnie możemy zmodyfikować to, aby w zasadzie stworzyć polecenie”.
Kouider powiedział, że jest to pierwszy raz, kiedy istnieje interfejs mózg-komputer poza laboratorium, i pierwszy raz, kiedy można teoretycznie kontrolować dowolne urządzenie poprzez skupienie na nich swoich myśli.
Nosząc zestaw słuchawkowy Next Mind, mogłem zmienić kolor lampy – czerwony, niebieski i zielony – poprzez skupienie się na polach oświetlonych tymi kolorami. Zestaw słuchawkowy zastępował również pilota zdalnego sterowania. Wpatrując się w ekran telewizora, mogłem aktywować menu, koncentrując się na trójkącie w rogu ekranu. Stamtąd, skupiając wzrok, mogłem zmienić kanał, wyciszyć lub wstrzymać odtwarzanie wideo, po prostu skupiając się na trójkącie obok każdego polecenia.
„Mamy kilka przypadków użycia, ale celujemy również w rozrywkę i gry, ponieważ to właśnie tam ta technologia będzie miała swoje najlepsze zastosowanie” – powiedział Kouider. „Doświadczenie grania lub zastosowania jej w VR na przykład lub rozszerzonej rzeczywistości stworzy nowe doświadczenia działania w wirtualnym świecie.”
Technologia Next Mind nie jest jeszcze dostępna dla konsumentów, ale firma sprzedaje zestaw deweloperski o wartości 399 dolarów z nadzieją, że inne firmy stworzą nowe aplikacje.
„Myślę, że to zajmie jeszcze trochę czasu, aż przybijemy … odpowiedni przypadek użycia”, powiedział Kouider. „To jest powód, dla którego rozwijamy tę technologię, aby ludzie korzystali z platformy i rozwijali swoje własne przypadki użycia.”
Inna firma skupiona na interfejsie mózg-komputer, BrainCo, ma opaskę FocusOne, z czujnikami na czole mierzącymi aktywność w korze czołowej. The „wearable brainwave visualizer” jest przeznaczony do pomiaru koncentracji, a jego twórcy chcą, aby był używany w szkołach.
„FocusOne wykrywa subtelne sygnały elektryczne, które produkuje twój mózg”, powiedział Max Newlon, prezes BrainCo. „Kiedy te sygnały elektryczne docierają do skóry głowy, nasz czujnik odbiera je, przygląda się im i określa: 'Czy wygląda na to, że Twój mózg jest w stanie zaangażowania? A może wygląda na to, że twój mózg jest w stanie relaksu?”
Nosząc opaskę, spróbowałem gry wideo ze statkiem rakietowym. Im mocniej się koncentrowałem, tym szybciej poruszał się statek rakietowy, zwiększając mój wynik. Następnie próbowałem spowolnić statek rakietowy poprzez zrelaksowanie mojego umysłu. Lampka z przodu opaski zmienia kolor na czerwony, gdy mózg jest intensywnie skoncentrowany, na żółty, gdy jest zrelaksowany, i na niebieski, gdy jest w stanie medytacji. Opaski mają pomóc dzieciom w nauce koncentracji umysłu i umożliwić nauczycielom zorientowanie się, kiedy dzieci się wyciszają. Opaska kosztuje 350 dolarów dla szkół i 500 dolarów dla konsumentów. Zestaw słuchawkowy jest dostarczany z oprogramowaniem i grami, aby pomóc użytkownikom zrozumieć, jak się skupić i medytować.
BrainCo ma również protetyczne ramię wchodzące na rynek jeszcze w tym roku, które będzie kosztować od 10 000 do 15 000 dolarów, mniej niż połowę kosztów przeciętnej protezy. Proteza firmy BrainCo wykrywa sygnały mięśniowe i przekazuje je przez algorytm, który z czasem może pomóc jej działać lepiej, powiedział Newlon.
„Rzeczą, która odróżnia tę protezę od innych, jest to, że po odpowiednim treningu może kontrolować poszczególne palce i nie polega tylko na wcześniej ustalonych gestach. Jest to właściwie jak tryb swobodnej gry, w którym algorytm może uczyć się od niego, a on może kontrolować swoje ręce tak jak my”, powiedział Newlon.
.