What Does it Mean to Be Fit?

By Mark Sisson

Print

(Jest to pierwsza część czteroczęściowej serii na temat fitnessu. Część 2: Czy mógłbyś uratować swoje własne życie? Część 3: Nowoczesne standardy fitness)

fit-ness

fit-ness

n.

  1. zdolność organizmu do przeżycia i przekazania swojego genotypu potomstwu reprodukcyjnemu w porównaniu z organizmami konkurencyjnymi
  2. zdolność do zachowania się w sytuacjach wymagających wysiłku fizycznego; skuteczne funkcjonowanie w nagłych wypadkach; wykazywanie się lepszym składem ciała i predyspozycjami w zakresie siły, wydolności układu krążenia, ekspresji mocy, czasu reakcji, szybkości, zwinności, gibkości; wykazywanie się ogólnie lepszym zdrowiem i odpornością na urazy i choroby

W czasach Groka obie definicje sprawności fizycznej były ze sobą nierozerwalnie związane. W rzeczywistości, twierdziłbym, że reprodukcyjna sprawność paleolitycznego organizmu hominidów niemal całkowicie zależała od poziomu jego fizycznej sprawności, podczas gdy dzisiejsi ludzie dysponują różnymi walutami, zarówno niematerialnymi jak i materialnymi, które przewidują ich reprodukcyjną sprawność niezależnie od ich fizycznej siły, wytrzymałości czy wytrwałości. Konto bankowe danej osoby, wykształcenie lub status zatrudnienia są uważane za lepsze predyktory sprawności reprodukcyjnej. Zdolność do wyciągnięcia karty debetowej i zapłacenia za wózek pełen zakupów spożywczych ma większe znaczenie niż zdolność do zabicia, zarżnięcia i noszenia jelenia. Płacimy miesięczny czynsz wynajmującemu, a nie musimy budować dom z ciężkich kamieni własnymi rękami. W odniesieniu do sprawności reprodukcyjnej zrozumieć, że ewolucja nie tak bardzo obchodzi, jak silny jesteś lub jak szybko można uruchomić, gdy wszystkie swoje potrzeby są spełnione. Innym sposobem na zilustrowanie tego jest przyjrzenie się wczesnym przykładom społeczeństw agrarnych (np. Egipcjanom). Okazuje się, że jak tylko Homo sapiens miał obfite źródła kalorii, które były łatwe w uprawie i przechowywaniu (czytaj zboża), stawał się krótszy i wykazywał złe zęby, zmniejszoną gęstość kości i choroby, które nie były widoczne wcześniej. Ironią jest to, że tanie źródła kalorii, które pozwoliły nam łatwo osiągnąć wiek rozrodczy i ostatecznie zaludnić świat z miliardów na miliardy ludzi jest główną przyczyną współczesnego człowieka złego stanu zdrowia i słabej kondycji. Mógłbym iść dalej z przykładami, oczywiście, ale mój główny punkt jest taki: sprawność fizyczna nie określa już sprawność reprodukcyjną. Zmieniła się z wymogu na wybieralność. Bycie dużym, silnym, szybkim i zwinnym jest z pewnością korzystne dla nas (a nawet atrakcyjne dla płci przeciwnej), ale nie jest to konieczne – nie mówiąc już o oczekiwaniu.

Co zatem dzieje się z naszą definicją sprawności fizycznej? Jeśli sprawność fizyczna nie jest już istotnym aspektem naszego człowieczeństwa, co to dokładnie znaczy być sprawnym?

Często mówię o „sprawności funkcjonalnej”, czyli sprawności, która zwiększa zdolność człowieka do efektywnego funkcjonowania w danym środowisku. Ale ta funkcjonalność jest plastyczna, a forma, jaką przybiera, jest całkowicie zależna od wywieranej presji środowiskowej. Innymi słowy, wymagane „funkcje” są zawsze zmienia się na podstawie okoliczności, a „fitness”, który pozwala te funkcje do wykonania musi zmienić wraz z nimi.

Dam przykład, aby zilustrować mój punkt. Skład ciała rzymskich gladiatorów były rzeczywiście daleko od tych z sub-10% BF, mięśni-bound model-aktorów przedstawiających je w filmach; pomógł wzdłuż przez dietę o wysokiej zawartości jęczmienia i innych ziaren, prawdziwe rzymskich gladiatorów były sheathed w znacznej warstwy ochronnej podskórnej tkanki tłuszczowej. Dla nas wyglądaliby oni jak przeciętny niechluj z CW, ale w rzeczywistości posiadali niesamowitą sprawność funkcjonalną – po prostu istnieli w niezwykle wąskiej niszy środowiskowej, gdzie odpowiednia ilość tkanki tłuszczowej chroniła przed poważnymi ranami, nie ograniczając zdolności do wymachiwania buzdyganem czy rzucania trójzębem. Tak więc, funkcjonalnie dopasowany skład ciała, dla rzymskich gladiatorów, był pulchny, nieporęczny i gęsty. Ale czy byli oni sprawni w szerszym sensie? Mogą przetrwać na arenie, ale oni osiągnąć starość, czy skutki diety opartej na ziarnie w końcu dogonić z nimi?

To otwiera kolejną puszkę robaków: nie jest ogólny stan zdrowia aspekt sprawności fizycznej? Przykład gladiatorów jest ekstremalny (heck, ich cały reżim fitness został oparty na założeniu, że będą one bludgeoned, dźgane i krojone na regularnej podstawie; ci faceci nie byli dokładnie myśląc o ich długoterminowego zdrowia!), ale skrajny sportowiec wytrzymałości może być bardziej odpowiednie i stosowane. Jak wiecie, kiedyś byłem jednym z nich, biegając sto mil tygodniowo i trenując godzinami codziennie w moim szczytowym momencie. I w przeciwieństwie do gladiatorów, ja faktycznie wyglądało na to, że jestem w doskonałym zdrowiu fizycznym. Nie miałem prawie żadnej tkanki tłuszczowej, miałem nienaganne tętno spoczynkowe (38 uderzeń na minutę), stosunkowo wysoki VO2 max i zakwalifikowałem się do prób olimpijskich w 1980 roku jako maratończyk, ale nie byłem zdrowy. Byłem ciągle chory, moje stawy bolały, moje stopy bolały, a moje ciało było w stanie zapalnym od wszystkich prostych węglowodanów, które musiałem jeść, aby wspierać moje szkolenie. Dla mojej niszy środowiskowej (trening wytrzymałościowy), tak, byłem sprawny, nawet funkcjonalnie. Ale jeśli chodzi o tę inną, nieco szerszą niszę środowiskową, tę, która obejmuje zdrowie, szczęście, długowieczność, siłę fizyczną, zwinność, moc i odporność na choroby? Byłem w rozsypce. W ogóle się nie nadawałem. Grok wyrzuciłby mnie, gdy zobaczył, że nie mogę ciągnąć stu funtów bizona z powrotem do obozu bez mrowienia i narzekania na moje kolana.

Myślę, że musimy włączyć zdrowie do definicji właściwego fitness, zwłaszcza jeśli mówimy o Primal fitness. Nie ma sensu do podnoszenia dwa razy masy ciała, bieganie sub-6 minut milę, i robi dwadzieścia kolejnych podciągnięć, jeśli nie zamierzasz żyć długo, pełne życie. Mając to na uwadze, uważam, że prawdziwa sprawność fizyczna musi być funkcjonalna w szerokim spektrum obciążeń środowiskowych – nie ma wysoko wyspecjalizowanych gladiatorów czy maratończyków – a jednocześnie promować optymalne zdrowie i długowieczność. I przyznam, że nie potrafię sobie wyobrazić okresu, w którym wymagano większej różnorodności zdolności funkcjonalnych niż tysiące lat przed powstaniem rolnictwa. Grok i spółka byli najlepszymi praktykami rodzaju funkcjonalnej sprawności fizycznej, która obejmowała większość, jeśli nie wszystkie parametry określone w słownikowej definicji powyżej. Kompetentna siła, moc, szybkość, zwinność, równowaga, elastyczność i wytrzymałość sercowo-naczyniowa były niezbędnymi atrybutami dla naszych łowiecko-zbierackich przodków, którzy polowali, łowili, żerowali, podnosili, ciągnęli, rzucali, wspinali się i skakali. Były one niezbędne atrybuty dla reprodukcyjnej sprawności i przetrwania gatunku.

Okay, ale nie żyjemy w paleolicie już i, jak powiedziałem wcześniej, nie mamy tych samych presji środowiskowych wymagających jesteśmy w stanie skakać wysoko, biegać szybko, i podnieść ciężkie rzeczy. Jak, więc, sprawność zmieniła się od teoretycznej przeszłości do teraźniejszości?

Czy sprawność, w obiektywnym sensie, całkowicie zależy od środowiska? Jeśli finanse mają większe znaczenie niż potęga, a edukacja przewiduje sukces częściej niż prędkość stopy, czy to czyni stare ideały sprawności fizycznej nieistotnymi? Tak jak nasze ciała radzą sobie lepiej, kiedy jemy, śpimy i łagodzimy stres jak nasi pierwotni przodkowie, czy one również się poprawiają, kiedy osiągamy sprawność fizyczną Groka? Czy zrównoważona, zmierzona, wszechstronna kompetencja dostosowana do szerokiego zakresu środowisk i doświadczeń jest najlepszym wyznacznikiem ogólnej sprawności, niezależnie od statusu finansowego?

Czy sprawność fizyczna jest naprawdę konieczna, czy jest to tylko kolejna forma turystyki?

Sądzę, że prawdopodobnie znacie moje odpowiedzi na wszystkie te pytania. Chętnie wysłucham waszych przemyśleń, więc walcie do mnie w komentarzu. Dzięki wszystkim!

About the Author

Mark Sisson jest założycielem Mark’s Daily Apple, ojcem chrzestnym ruchu Primal food and lifestyle oraz bestsellerowym autorem New York Timesa The Keto Reset Diet. Jego najnowsza książka to Keto for Life, gdzie omawia, jak łączy dietę keto z Primal stylu życia dla optymalnego zdrowia i długowieczności. Mark jest autorem wielu innych książek, jak również, w tym The Primal Blueprint, który został przypisany do turbodoładowania wzrostu primal / paleo ruchu z powrotem w 2009 roku. Po spędzeniu trzech dekad na badaniach i edukacji ludzi na temat tego, dlaczego żywność jest kluczowym składnikiem do osiągnięcia i utrzymania optymalnego samopoczucia, Mark uruchomił Primal Kitchen, firmę zajmującą się prawdziwą żywnością, która tworzy Primal/paleo, keto i Whole30 przyjazne zszywki kuchenne.

Drukuj

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.