Wzrastające tempo topnienia arkuszy lodowych na Antarktydzie i Grenlandii odpowiada najgorszym scenariuszom ocieplenia klimatu, potencjalnie narażając 16 milionów ludzi na coroczne powodzie przybrzeżne do końca wieku, ostrzegło nowe badanie.
Światowy poziom morza wzrósł o 1,8 centymetra z powodu szybkiego tempa topnienia arkuszy lodowych od lat 90-tych. Zwiększenie tempa topnienia podniesie poziom morza o kolejne 17 cm, według badania przeprowadzonego przez Toma Slatera z Centrum Obserwacji i Modelowania Polarnego na Uniwersytecie w Leeds w Wielkiej Brytanii.
Badanie – opublikowane w czasopiśmie Nature Climate Change 31 sierpnia 2020 – porównało najnowsze wyniki badań satelitarnych z Ice Sheet Mass Balance Intercomparison Exercise (IMBIE), z obliczeniami modeli klimatycznych.
IMBIE to wspólna współpraca nawiązana między naukowcami wspieranymi przez Europejską Agencję Kosmiczną i Narodową Administrację Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej Stanów Zjednoczonych w 2011 roku. Topnienie Antarktydy podniosło poziom mórz o 7,2 milimetra, podczas gdy Grenlandia odpowiada za 10,6 mm, a najnowsze pomiary wskazują na wzrost światowych oceanów o cztery mm rocznie.
Jedną z głównych przyczyn wzrostu globalnego poziomu mórz była ekspansja termiczna, polegająca na rozszerzaniu się objętości wody morskiej, gdy robi się cieplej. Topnienie lodu z arkuszy lodowych i lodowców górskich, jednak wyprzedził globalne ocieplenie jako główną przyczynę wzrostu poziomu mórz w ciągu ostatnich pięciu lat. „Topnienie wyprzedza modele klimatyczne, których używamy, aby nas prowadzić. Jesteśmy w niebezpieczeństwie bycia nieprzygotowanym na zagrożenia wynikające z podnoszenia się poziomu morza”, powiedział Slater.
Płyty lodowe straciły lód w tempie przewidywanym przez najgorsze scenariusze przedstawione w ostatnim raporcie Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu, ostrzegli autorzy.
Wzrost poziomu morza o 17 cm z samych pokryw lodowych wystarczył, aby podwoić częstotliwość powodzi sztormowych w największych miastach przybrzeżnych, powiedziała Anna Hogg, współautorka i badaczka klimatu w Szkole Ziemi i Środowiska w Leeds.
Płyty lodowe z Antarktydy i Grenlandii nie były jedynymi powodującymi wzrost wody, według Ruth Mottram, współautorki badania i badaczki klimatu w Duńskim Instytucie Meteorologicznym.
„W ostatnich latach tysiące mniejszych lodowców zaczęły się topić lub całkowicie znikać, co widzieliśmy w przypadku lodowca Ok na Islandii, który został uznany za 'martwy’ w 2014 roku”, powiedziała Mottram. „Oznacza to, że topnienie lodu przejęło teraz rolę głównego czynnika przyczyniającego się do wzrostu poziomu morza” – dodała.
Komentarze są moderowane i zostaną opublikowane dopiero po zatwierdzeniu przez moderatora strony. Proszę użyć prawdziwego identyfikatora e-mail i podać swoje imię i nazwisko. Wybrane komentarze mogą być również wykorzystane w sekcji „Listy” w drukowanym wydaniu Down To Earth.
Jesteśmy dla Ciebie głosem; Ty jesteś dla nas wsparciem. Razem budujemy dziennikarstwo, które jest niezależne, wiarygodne i nieustraszone. Możesz nam jeszcze bardziej pomóc, wpłacając darowiznę. Będzie to miało duże znaczenie dla naszej zdolności do dostarczania Wam wiadomości, perspektyw i analiz z terenu, abyśmy mogli razem dokonywać zmian.