The Secret Life of St. Louis Lagering Caves

Jest piątkowy wieczór. Jesteś w lokalnym barze na Cherokee Street, słuchając zespołu, gdy nagle słyszysz, jak ktoś krzyczy z jaskini pod twoimi stopami: „Goonies never say die!”

To okazja raz w życiu, którą w pełni wykorzystał Adam McBrady, kierownik sprzedaży detalicznej w Urban Chestnut Brewing Company (UCBC) i historyk z Cave Archaeology Investigation and Research Network (CAIRN), zwiedzając stare piwnice leżakowe pod nową lokalizacją Earthbound Beer.

McBrady i CAIRN prezes Craig Williams powiedział to i inne historie o ich eksploracji systemów jaskiń pod miastem, które były używane do przechowywania piwa przed prohibicją jako część tegorocznej UCBC Speaker Series. Wydarzenie, zaplanowane na gorący wtorkowy wieczór, nosiło tytuł „Bottles to Bricks: Looking at Remnants from St. Louis Lagering Caves”. Spodziewałem się, że około 10 osób pojawi się na prezentacji, która zapowiadała się na ciężką jak Powerpoint. Rany, ależ byłem zaskoczony, że była to sala tylko na stojąco, i to w kilku rzędach.

Ma to jednak sens. St. Louis zawsze było miastem piwa – być może nawet bardziej niż przeciętny entuzjasta piwa zdaje sobie z tego sprawę. Widzisz, pomimo dzisiejszego rozkwitu sceny piwa rzemieślniczego, liczba lokalnych browarów nie powróciła jeszcze do czasów sprzed prohibicji: prawie 125 browarów wtedy w porównaniu do prawie 60 teraz, jak szacuje Earthbound.

A Boon for Brewers
Okazuje się, że jaskinie, ze swoim stabilnym klimatem i chłodną średnią temperaturą 55 stopni, były idealnym miejscem do przechowywania piwa przed mechanicznym chłodzeniem, dzięki czemu St. Louis, miasto zbudowane na kompleksie naturalnych jaskiń, było idealnym miejscem dla wczesnych niemieckich piwowarów-imigrantów do założenia sklepu.

A oprócz przechowywania piwa, szybko stało się oczywiste, że jaskinie mogą również chłodzić ludzi. W tamtych czasach zaczęły powstawać podziemne piwiarnie z muzyką na żywo. Podczas prohibicji jaskinie służyły jako kryjówki do produkcji alkoholu. Z 37 jaskiń w mieście, 24 są związane z wczesnymi browarami, powiedział Williams, powołując się na Joe Lighta z grupy speleologicznej Meramec Valley Grotto.

Zanim był Anheuser Busch, był Lemp Brewery, założony w 1840 roku i zbudowany na szczycie Cherokee Cave System. Browar cieszył się lwią częścią rynku w St. Louis, ale nie przetrwał prohibicji. Louis, ale nie przetrwał prohibicji. Nadal można zwiedzić rezydencję Lemp, która posiadała podziemny tunel prowadzący do browaru przez naturalny system jaskiń, którym rodzina dojeżdżała do pracy. Posiadłość, obecnie restauracja i zajazd, oferuje polowania na duchy i wycieczki po nawiedzonej historii.

McBrady i Williams’ grupa CAIRN współpracuje z lokalnymi grupami speleologicznymi i prywatnymi właścicielami ziemskimi, aby odwiedzić, udokumentować i zachować stanowiska archeologiczne w jaskiniach. Gdy mechaniczne chłodzenie wystartowało w późnych latach 1800, jaskinie zostały opuszczone i wykorzystane jako wysypiska śmieci. Albo, w przypadku Lempów, jedna z jaskiń została przekształcona w teatr w stylu bawarskim i basen.

Praca, którą wykonuje CAIRN z pewnością nie jest krzykliwa; zasadniczo to, co robią, to dokumentowanie dziesięcioleci istnienia ludzkich wysypisk śmieci. Oprócz brodzenia przez dosłownie stopy ścieków, wolontariusze mają ekscytującą pracę fotografowania „możliwych” butelek po tuszu, szklanych butelek, taśmy klejącej, starych opon, starego reflektora… rozumiecie. Nie sprzątają, ale raczej pozostawiają artefakty na miejscu, aby obserwować, jak zmieniają się z czasem. Z pewnością nie jest to praca, za którą przepadam, ale wydaje się, że McBrady i Williams są podekscytowani.

„Zasoby kulturowe są tracone w szybszym tempie niż zasoby naturalne, a kiedy już ich nie ma, przepadają na zawsze” – mówi CAIRN.

Jaskinia Earthbound
Wiele miłości (i pieniędzy) włożono w nową lokalizację Earthbound Beer, 2724 Cherokee St, aby odrestaurować jaskinię leżakową, która została wypełniona ziemią. Właściciele Stuart Keating, Rebecca Schranz i Jeff Siddons wykopali ją, dosłownie, ręcznie. Planują wykorzystać jaskinię do leżakowania piw, otwartej górnej fermentacji i piw beczkowych, a także oprowadzać wycieczki dla publiczności, która chce poznać kawałek historii St. Louis.

Mówi się o produkcjach teatralnych i wyskakujących kolacjach, ale nie ma jeszcze konkretnych planów, mówi Keating, który oprowadził mnie po browarze tydzień przed jego otwarciem. Mężczyźni w kombinezonach ścigali się po każdym pomieszczeniu, wyskakiwali z podziemnych tuneli i przerywali Keatingowi, by informować go o postępach prac. Żona Keatinga, prawniczka specjalizująca się w sprawach imigracyjnych, wzięła nawet dzień wolny, by pomóc w sprzątaniu. Browar miał zamiar zorganizować pierwsze wydarzenie, ślub jednego z pracowników, w jaskini w sobotę.

Keating został piwowarem po tym, jak pełnoetatowy koncert prawniczy wypędził go z biura i na siodełku roweru na wycieczkę krajową z Portland, Ore., do Portland, Maine. Teraz bierze sprawy tylko na zasadzie wolontariatu; tego wieczoru, w rzeczywistości, był skierowany do reprezentowania lokalnych protestujących, którzy zostali aresztowani.

Oprócz jaskiń leżakowych już oczyszczonych pod Earthbound, istnieje cały inny zestaw pod tym poziomem. Schranz i Keating pływali kajakami w szlamie i wodzie na dole. Mówią, że mają nadzieję przywrócić te niższe jaskinie w pewnym momencie; ale na razie ich czas, energia i czyste ubrania koncentrują się na uruchomieniu nowej lokalizacji.

Nie mogę się doczekać, aby spróbować czarnej pszenicy z browaru przyprawionej liśćmi dębu: historyczne piwo, o którym mówi mi Keating, jest odtworzeniem przepisu znalezionego na odłamkach ceramiki w bawarskim grobowcu sprzed 2800 lat. On i jego załoga sami zbierają liście dębu.

Prawda czy nie, to dobry pretekst do zimnego piwa.

Earthbound Beer planuje zaoferować zaplanowane wycieczki po swojej nowej lokalizacji przy 2724 Cherokee Street, w tym widoki na jaskinie leżakowe, gdy tylko opadnie kurz po wielkim otwarciu. Odwiedź earthboundbeer.com, aby uzyskać więcej informacji.

Powinieneś również sprawdzić serię wykładów Urban Chestnut Brewing Company, aby dowiedzieć się o piwach, żywności, pszczołach, ogrodach i nie tylko! Zobacz jego nadchodzący harmonogram tematów i czasu na urbanchestnut.com/ucub-speaker-series.

Kimberley Donoghue jest stałym współpracownikiem Terrain Magazine. Ma niebieski rower o imieniu Jesse, psa o imieniu Oliver i zamiłowanie do domowej roboty seitanu po sesji na siłowni wspinaczkowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.