The Day Alice in Chains’ Layne Staley Died

Przez całą swoją karierę Layne Staley z Alice in Chains zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Przegrał tę walkę 5 kwietnia 2002 roku, kiedy to zmarł w wieku 34 lat z powodu połączenia heroiny i kokainy, powszechnie znanego jako „speedball.”

Jednakże ciało Staleya nie zostało odkryte od razu. Dopiero 19 kwietnia, po tym, jak nikt nie słyszał od niego przez dwa tygodnie, policja została wezwana, aby wyważyć drzwi do jego mieszkania w Seattle. Staley był otoczony, w nędzy, narkotykami i akcesoriami do ich zażywania. Jego 6 stóp i 1″ wzrostu zostało zredukowane do 86 funtów, a w jego ręku znajdowała się strzykawka z kolejną dawką heroiny. Autopsja i raport toksykologiczny określiły datę jego śmierci, która została uznana za przypadkową, na 5 kwietnia.

Alice in Chains byli w większości nieaktywni od lata 1996 roku, kiedy to otworzyli Kiss na kilku koncertach. Dwie nowe piosenki – „Get Born Again” i „Died” – zostały nagrane pod koniec 1998 roku i trafiły na płytę Music Bank, a Staley i inne gwiazdy alt-rocka z lat 90-tych, nazywając siebie Class of ’99, wykonali cover utworu Pink Floyd „Another Brick in the Wall” na ścieżkę dźwiękową do filmu The Faculty.

Od tego czasu Staley rzadko pojawiał się publicznie, ponieważ jego uzależnienie pogłębiało się. Na dzień przed śmiercią basista Alice in Chains Mike Starr był ostatnią osobą, która widziała Staleya żywego. Starr chciał zadzwonić na pogotowie, żeby mu pomóc, ale Staley odmówił i Starr wyszedł w złości. Starr zmarł z powodu przedawkowania leków na receptę w 2011 roku.

W niesamowitym zbiegu okoliczności, Staley zmarł osiem lat do dnia, w którym Kurt Cobain, którego sukces z Nirvaną rozpoczął zdominowany przez Seattle ruch grunge z początku lat 90-tych, odebrał sobie życie za pomocą shotguna.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.