Internet jest pełen tak zwanych superfoods i modnych diet, które rzekomo mają ogromnie korzystne właściwości, ale popularna mądrość mówi, że zrównoważona dieta jest tym, co jest ważne, i że większość rzeczy jest w porządku z umiarem. YouTuber Beau Miles wyrzucił to przez okno w swoim niedawno udokumentowanym wyzwaniu dietetycznym, próbując stać się „ludzką fasolą”.
Milesa do podjęcia wyzwania zainspirowała pamiętna scena z powieści Tortilla Flat amerykańskiego autora Johna Steinbecka z 1935 roku. W książce, samotna matka Teresina Cortez karmi dziewięcioro swoich dzieci wyłącznie fasolą. Kiedy miejscowa szkoła dowiaduje się o tym, wysyła lekarza, który przeprowadza dochodzenie, a ten stwierdza (ku swojemu zaskoczeniu), że dzieci Teresiny cieszą się wyjątkowo dobrym zdrowiem.
Aby dowiedzieć się, czy istnieją jakiekolwiek realne korzyści zdrowotne wynikające z diety opartej wyłącznie na fasoli przedstawionej przez Steinbecka, Miles postanawia zjeść swoją masę ciała w niczym innym, jak tylko w fasoli z puszki; to około 187 funtów (i 191 puszek) w ciągu 40 dni.
„Moim kluczowym papierkiem lakmusowym dla tego eksperymentu będzie bieganie”, wyjaśnia. „To, jak się czuję, kiedy biegam, koreluje z tym, co jem, a przez całe życie jadłem wszystko. Aby sprawdzić, jak ten cały eksperyment się sprawdzi, za 40 dni przebiegnę 50-kilometrowy ultra maraton w górach, zjadając ostatnie puszki podczas biegu.”
W ciągu zaledwie jednego dnia od rozpoczęcia wyzwania Miles już odczuwa duże ilości gazów; problem ten będzie się utrzymywał przez całe 40 dni. Są też inne efekty uboczne. „W ciągu pierwszych 4 dni nastąpił stały spadek nastroju, energii i ogólnego poziomu życia” – mówi, choć początkowo przypisuje to ograniczeniu spożycia kofeiny podczas tej restrykcyjnej diety. Staje się również coraz bardziej drażliwy w miarę upływu miesiąca.
Jeśli chodzi o jego sprawność fizyczną, Miles szybko odkrywa, że jego ciało nie dostaje paliwa, którego potrzebuje, aby się zmobilizować i osiągać dobre czasy, ale nadal jest w stanie ukończyć swoje biegi. Opisuje swoje postępy podczas treningu do ultra maratonu jako wyraźnie przeciętne. „To tak, jakbyś biegał z kacem albo bez snu” – mówi.
Do dnia ultra maratonu Miles stracił 9 funtów i ukończył bieg na 50 km „powoli, ale pewnie”. Ostatecznie mówi, że uznał to doświadczenie za „głębokie” i nauczył się wiele o własnej relacji z jedzeniem; mianowicie, że wyeliminowanie różnorodności i zredukowanie diety do tylko jednej pozycji skończyło się poważnym wpływem emocjonalnym.
„Jedzenie sprawia, że jestem bardziej kreatywny, bardziej energiczny, zdrowszy”, mówi. „Jedzenie fasoli sprawia, że jestem zdrowy tylko w jeden konkretny sposób, ale martwi wszystko inne”.