Właściwie, myślę, że to było „jiggawatts” w filmie, do którego Doc się odnosił.
Zgodnie z Wikipedią, szczytowa moc przeciętnego uderzenia pioruna jest bardziej rzędu terawata, jednak rzadkie pozytywne uderzenie pioruna to setki terawatów. Terawat to tysiąc gigawatów, więc Doc był niedoszacowanie o rząd wielkości. Należy zaznaczyć, że moc jest przeceniana, chociaż – moc to twoja moc na jednostkę czasu. Więc im krótszy okres czasu, w którym energia jest uwalniana, tym większa moc. Błyskawica ma dużą moc w krótkim czasie, więc tylko uwalnia stosunkowo umiarkowaną ilość energii.
Reaktor fuzji jądrowej Z machine internal confinement dostarcza prawie 300 terawatów. Cóż, to brzmi jak szalona ilość energii, ale to tylko przez 70 nanosekund. Zobaczmy, 70 nanosekund razy 300 terawatów na sekundę, to jest 21 milionów dżuli. Ciągle brzmi dużo? Cóż, to jest 5 milionów kalorii, czyli tylko 5 tysięcy kalorii (kalorie spożywcze z dużą literą C to kilokalorie). A 5000 kalorii to odpowiednik kilku Big Maców, frytek w rozmiarze Supersize i dużego koktajlu mlecznego. Powiedziałem, że do mojego kuzyna fizyka raz (który pracował na maszynie Z), a ona dostała naprawdę zły, bo zrobiłem jej setki terawatów dźwięk jak nie bardzo dużo energii. I to naprawdę nie jest dużo energii, to jest po prostu bardzo zagęszczone w małym okresie czasu.
To samo z piorunami. Kilka gigadżuli energii elektrycznej w błyskawicy brzmi jak dużo, dopóki nie zdasz sobie sprawy, że to tylko równowartość kilkuset hamburgerów. Nie jest to oszałamiająca ilość całkowitej energii, ale z pewnością dużo. Wystarczy, żebyś przytył, a na pewno wystarczy, żeby zasilić kondensator strumienia DeLoreana na kilka mikrosekund.