Przezwyciężanie nadmiernie zseksualizowanej kultury

Seks jest wszędzie. Kiedy dorastałem, słyszałem, jak dorośli narzekali, że muzyka rapowa poniża kobiety. Teraz, kiedy jestem starszy, słucham wszystkich rodzajów muzyki – rapu, popu, country, rocka – i seks pojawia się w nich wszystkich. Seks pojawia się w każdym gatunku telewizji, od sitcomów przez reality TV po kryminały, i nawet filmy dla dzieci zawierają innuendo dla dorosłych widzów. Reklamy w telewizji i online podkreślają seksualną atrakcyjność produktów, które sprzedają.

Oto co robi stały strumień seksualności w mediach:

1. Seksualność w mediach sprawia, że akceptowalne jest uprzedmiotowienie innych ludzi. Uczy ludzi – mężczyzn i kobiety – skupiania się na wyglądzie zewnętrznym. Jesteśmy zachęcani do pożądania każdego, kto pasuje do arbitralnych standardów społeczeństwa dotyczących atrakcyjności seksualnej. Media również pozwalają wyśmiewać każdego, kto nie uczestniczy w tej seksualnie naładowanej kulturze.

2. Kultura seksualna stworzyła konkurencyjną seksualność. Jako samotna kobieta, czuję ciągłą presję, aby być ładniejsza i bardziej krzykliwa niż inne dziewczyny. Jeśli przyciągnę uwagę gorącego faceta, to już wygrałam. Ponieważ nasza kultura mówi, że atrakcyjni partnerzy seksualni spełniają naszą osobistą wartość, czuję się nieodpowiednia lub niegodna miłości, kiedy facet wybiera inną dziewczynę zamiast mnie. Nasza kultura wywiera taką samą presję na mężczyzn, aby mieli fizyczny związek z atrakcyjną kobietą, aby byli „prawdziwymi mężczyznami.”

3. Nasze nadmiernie zseksualizowane społeczeństwo przyczynia się do handlu seksem.

Bo jeśli uprzedmiotowienie innych ludzi jest akceptowalne, to nie ma nic złego w porno. (Aktor Russell Brand ostatnio zamieścił filmik omawiający szkodliwe skutki porno.)

Bo jeśli nasz wygląd fizyczny jest reklamą naszej seksualnej dostępności, to nic nie powstrzymuje nas od faktycznej sprzedaży usług seksualnych. Wszystko jest na sprzedaż w Ameryce, seks włącznie.

A ponieważ jeśli zdefiniujemy sukces w kategoriach partnerów seksualnych i aktów seksualnych, wtedy handel seksem ma sens. Kiedy sutenerzy kupują ofiary od handlarzy, nie kupują kolejnego ludzkiego życia. Kupują franczyzę biznesową, aby zwiększyć swój osobisty zysk ze sprzedaży towaru, w tym przypadku seksu. A kiedy ludzie wynajmują prostytutki lub kupują porno, nie żerują na ciałach innych ludzi. Robią inwestycję finansową w kierunku ich własnego sukcesu jako istoty seksualnej.

To może brzmieć jak śliski argument, w którym ktoś opisuje apokaliptyczny poziom najgorszego scenariusza, aby uzyskać punkt. Tak nie jest. Stany Zjednoczone mają jedno z najwyższych zapotrzebowań na handel seksem na świecie. Większość pornografii konsumowanej na świecie jest produkowana w Kalifornii. Prostytucja i handel seksem są rzeczywistością w tym kraju.

Chcemy myśleć, że nie przyczyniamy się do tego problemu, że wybory, których dokonujemy są nieszkodliwe. Ale my jesteśmy częścią tego problemu. Ja też jestem częścią problemu. Nawet jeśli nigdy nie oglądałem porno i nawet gdybym nigdy nie kupował muzyki o charakterze seksualnym, nadal byłbym częścią tej przeseksualizowanej kultury. Aktywni uczestnicy nie są jedynymi sprawcami. Kształtujemy kulturę przez nasze samozadowolenie i niedbałość w takim samym stopniu, jak przez nasze jawne działania.

Oto dwa sposoby, aby przestać przyczyniać się do nadmiernej seksualizacji społeczeństwa i zacząć definiować nową kulturę, w której seks jest ceniony, a nie sprzedawany:

1. Zastanów się dlaczego.

Kocham czuć się piękna. Noszę dużo dużych, wiszących kolczyków, chudych dżinsów i tuszu do rzęs. Ale czy moje pięciocalowe szpilki są naprawdę wygodne, czy tylko staram się, aby mężczyźni mnie zauważyli? Czy wybieramy nasze ubrania i nasze media, ponieważ są one produktywne i korzystne, czy też dlatego, że karmimy nasze pragnienie seksualnych treści? Zastanów się, w jaki sposób wchodzisz w interakcję z mediami i jak się prezentujesz. Jeśli twoje motywy są złe, pomyśl o sposobach zmiany swojego zachowania.

2. Zaangażuj się.

Zmiana siebie jest dobrym miejscem do rozpoczęcia, ale to nie wystarczy. Chociaż możemy zdecydować się nie uczestniczyć, kultura seksualna będzie trwać wokół nas, chyba że ją powstrzymamy. Zakupy i organizacje takie jak I Am A Treasure i Restored Love Project wywierają wpływ w Stanach Zjednoczonych. Inne, jak Destiny Rescue, pomagają ofiarom handlu ludźmi za granicą.

Przeseksualizowana kultura jest rzeczywistością, tak samo częścią naszego życia jak jedzenie, które jemy, czy ludzie, z którymi rozmawiamy. Rodzimy się w tej kulturze, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i za granicą. Ale to nie znaczy, że musimy dalej w niej żyć.

Pisane przez Megan Emily. Megan jest starszą studentką English/Writing Major na Indiana Wesleyan University. Zaczęła poświęcać część swojej pracy problemowi handlu ludźmi na tle seksualnym, a także prowadzi blog o poszukiwaniu nadziei i bezpieczeństwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.