nzherald.co.nz

Facebook ma dziesiątki milionów użytkowników na całym świecie, jest wart miliardy dolarów i, jeśli wierzyć źródłom internetowym, został założony przez CIA.

Zjawisko sieci społecznościowej rozpoczęło się jako sposób amerykańskich studentów college’u na utrzymanie kontaktu. Szybko dogania MySpace i pozostawia w tyle innych, takich jak Bebo.

Ale istnieje ciemna strona historii sukcesu, która rozprzestrzenia się w blogosferze. Złożona, ale wciągająca teoria spiskowa typu Big Brother, która łączy Facebooka z CIA i Departamentem Obrony USA.

CIA jednak używa grupy na Facebooku, aby rekrutować pracowników do swojej bardzo seksownie brzmiącej National Clandestine Service.

Reklama

Reklamuj się w NZME.

Sprawdzenie ogłoszeń o pracę
wymaga zalogowania się na Facebooku, więc jeśli jeszcze nie dołączyłeś do serwisu – lub obawiasz się, że szpiedzy CIA zaczną śledzić cię w domu po pracy – sprawdź je na stronie samej agencji.

Historia zaczyna się po tym, jak założyciel Facebooka Mark Zuckerberg rozpoczął działalność, po dramacie w akademiku, który doprowadził do obecnej sprawy sądowej.

Pierwsza runda finansowania venture capital Facebooka ($500,000) pochodziła od byłego prezesa Paypal Petera Thiela. Autor anty-kulturowego tome „The Diversity Myth”, jest on również w zarządzie radykalnie konserwatywnej grupy VanguardPAC.

Druga runda finansowania do Facebooka ($ 12,7 mln USD) pochodzi z firmy venture capital Accel Partners. Jego kierownik James Breyer był wcześniej prezesem National Venture Capital Association, i służył w zarządzie z Gilman Louie, CEO In-Q-Tel, venture capital firma założona przez Centralną Agencję Wywiadowczą w 1999 roku. Jednym z kluczowych obszarów specjalizacji firmy są „technologie eksploracji danych”.

Breyer służył również w zarządzie firmy R&D BBN Technologies, która była jedną z firm odpowiedzialnych za powstanie Internetu.

Dr Anita Jones dołączyła do firmy, do której należał Gilman Louie. Służyła również w zarządzie In-Q-Tel i była dyrektorem badań i inżynierii obronnej w Departamencie Obrony USA.

Była również doradcą Sekretarza Obrony i nadzorowała Agencję Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony (DARPA), która jest odpowiedzialna za rozwój high-tech, high-end.

To właśnie wtedy, gdy dziennikarz podniósł wieko na DARPA’s
Information Awareness Office, opinia publiczna zaczęła wykazywać zaniepokojenie jej projektami wydobywania informacji.

Reklama

Reklamuj się z NZME.

Strona IAO w Wikipedii mówi: „IAO ma zadeklarowaną misję zebrania jak największej ilości informacji o każdym człowieku, w scentralizowanym miejscu, w celu łatwego zapoznania się z nimi przez rząd Stanów Zjednoczonych, włączając w to (choć nie ograniczając się do) aktywność w Internecie, historie zakupów kartą kredytową, zakupy biletów lotniczych, wynajem samochodów, dokumentację medyczną, transkrypty edukacyjne, prawa jazdy, rachunki za media, zeznania podatkowe i wszelkie inne dostępne dane.”.

Nic dziwnego, backlash od libertarian obywatelskich doprowadził do Kongresowego dochodzenia w sprawie działalności DARPA, Biuro Świadomości Informacji straciło swoje fundusze.

Teraz internetowi teoretycy spiskowi powołują się na Facebook jako nową maskę IAO.

Części IAO’s technologii round-up zawarte „ludzkiej analizy sieci i silników modelowania zachowań”, które Facebook’s ogromna ilość starannie ukierunkowane gromadzenie danych pozwala na.

Facebook’s własne Warunki użytkowania stanowią: „zamieszczając Member Content w jakiejkolwiek części strony internetowej, automatycznie udzielasz, a także oświadczasz i gwarantujesz, że masz prawo udzielić facebookowi nieodwołalnej, wieczystej, niewyłącznej, zbywalnej, w pełni opłaconej, ogólnoświatowej licencji na używanie, kopiowanie, wykonywanie, wyświetlanie, przekształcanie, tłumaczenie, wyodrębnianie i rozpowszechnianie takich informacji i treści oraz na przygotowywanie prac pochodnych lub włączanie do innych prac takich informacji i treści, a także na udzielanie i zezwalanie na udzielanie sublicencji na powyższe”.

A w swojej równie ciekawej polityce prywatności: „Facebook może również zbierać informacje o użytkowniku z innych źródeł, takich jak gazety, blogi, komunikatory internetowe i inni użytkownicy usługi Facebook poprzez działanie usługi (np. znaczniki zdjęć) w celu zapewnienia użytkownikowi bardziej przydatnych informacji i bardziej spersonalizowanego doświadczenia. Korzystając z serwisu Facebook, użytkownik wyraża zgodę na przekazywanie i przetwarzanie swoich danych osobowych w Stanach Zjednoczonych.”

Reklama

Reklamuj się w NZME.

Czy CIA naprawdę dostarcza impulsy i fundusze stojące za potwornym wzrostem największego tegorocznego sukcesu dot com? Może tylko mężczyźni z ładnymi garniturami i słuchawkami w uszach mogą na to odpowiedzieć.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.