Najnowsza historia draftowa NY Jets była niczym innym jak żenująca dla organizacji.
The NY Jets haven’t exactly find the most success in the NFL Draft in recent years. And that’s putting it about as mildly as possible.
Few teams in the NFL have struggled to find adequate players in the draft as much as the Jets have over the past half-decade or so. A może dokładniej, era Mike’a Maccagnana.
A wraz ze zwolnieniem byłego szóstorundowego picku Trentona Cannona w poniedziałek, kolejny były pick draftu Maccagnana dołączył do długiej listy graczy, którzy opuścili organizację bez zrobienia dużego wpływu.
W sumie Maccagnan nadzorował pięć draftów jako generalny menedżer Jets w latach 2015-2019. Były skaut Houston Texans dokonał w sumie 34 wyborów podczas swojego czasu jako GM Jets – 14 z nich przyszło w pierwszych trzech rundach.
A jednak, w czasie pisania tego tekstu, tylko 11 z tych picków pozostaje dziś w rosterze. W rzeczywistości, aż dziewięć z tych 11 graczy zostało wydraftowanych w ciągu ostatnich dwóch lat.
To oznacza, że tylko dwa picki draftu pozostają sprzed klasy 2018 NFL Draft – safety Marcus Maye i outside linebacker Jordan Jenkins.
Cała klasa draftu 2015 zniknęła i nie ma jej od połowy zeszłego roku. Jenkins jest jedynym ocalałym z brzydkiej klasy 2016. Maye jest teraz ostatnim z dziewięciu oryginalnych picków z 2017.
Historia draftu franczyzy powinna zapewnić wgląd w kluczowych graczy tej organizacji. Powinna być miejscem, w którym drużyna buduje swoje fundamenty poprzez młodych, przystępnych cenowo graczy.
Ale ostatnia historia draftu Jets przypomina bardziej strefę wojny niż cokolwiek innego – gracze mają szczęście, że wychodzą z niej żywi po dwóch latach.
Joe Caporoso z Turn on the Jets umieścił całą historię draftu Maccagnana w zgrabnym małym wykresie dla fanów, aby zobaczyli ją w całej jej „chwale”, jak pokazano poniżej.
To jest brzydki, brzydki wykres. A rzeczywistość jest taka, że słaby draft Maccagnana jest jeszcze gorszy niż ten wykres wskazuje.
NY Jets wybrali zawodników, którzy nawet nie znaleźli domu w NFL.
Zdecydowana większość nieudanych draftów Maccagnana nie tylko nie jest już w Jets – oni są poza ligą. Z 23 zawodników, których nie ma już w składzie Jets, 16 z nich albo nie ma obecnie w składzie NFL, albo nie rozegrało żadnego meczu w zeszłym sezonie.
I nie wliczając w to takich zawodników jak Darron Lee, Devin Smith i Parry Nickerson, którzy nie mieli praktycznie żadnego wpływu w zeszłym sezonie i są na liście do ścięcia tego lata.
Z zawodników, których nie ma już w składzie Jets, o których możemy powiedzieć, że są graczami wyjściowego kalibru? Jamal Adams i Leonard Williams z pewnością pasują do tego zestawienia. Juston Burris i Brandon Shell są borderline starterów na swoich pozycjach.
Po tym, nie ma nikogo. Jets nie tylko wybrali graczy, którzy nie pasują do ich organizacji. Draftowali graczy, którzy nie pasują do NFL jako całości.
Guys jak Lorenzo Mauldin, Christian Hackenberg, ArDarius Stewart, i Jachai Polite zostały podjęte w ciągu pierwszych trzech rund. Żaden z nich nigdy nie grał w grze dla innego zespołu, podczas gdy dwa z nich nigdy nawet nie grał z Jets.
Brak sukcesu Jets w ostatnich projektach jest bezpośrednią przyczyną ich zmagań w ciągu ostatniej połowy dekady. Fundamentem ich rosteru są bardziej dodatki z wolnych agentów niż picki z draftu.
A to nigdy nie jest strategia na sukces.
Z Joe Douglasem prowadzącym teraz szarżę, jest nadzieja, że Jets będą w stanie odwrócić swój los.
Zważywszy na to, jak wiele picków mają w ciągu najbliższych dwóch lat, lepiej mieć nadzieję, że tak będzie.