To jest druga odsłona okazjonalnej serii o aborcji.
Przeczytaj historię towarzyszącą i pierwszą część serii.
Debata rozlewa się na pierwsze strony gazet, gdy papież porównuje aborcję do wynajęcia zabójcy, a ostatnia klinika w Missouri walczy o pozostanie otwartą. Aktywiści składają pozwy sądowe, podczas gdy Południe wprowadza zakazy, które kiedyś były postrzegane jako zbyt radykalne, by je uchwalić.
Często, argumenty są abstrakcyjne.
Ale godzinę drogi na południe od granicy Georgii, w dwóch budynkach oddalonych od siebie o kilka zjazdów z autostrady 95, wirujący konflikt pojawia się w czasie rzeczywistym, gdy kobiety otwierają drzwi.
JACKSONVILLE – Naprzeciwko Popeyes na zatłoczonym, płaskim University Boulevard, pół tuzina protestujących w szelkach i słomkowych kapeluszach grupuje się przy przystanku autobusowym.
Ściskają różańce i przechylają plakaty w stronę kierowców zmierzających do pudrowoniebieskiego budynku z przyciemnionymi szybami.
Modlimy się za ciebie.
Ciąża? Pozwól nam sobie pomóc.
Parking przy A Woman’s Choice of Jacksonville jest prywatny, odsunięty od szumu przejeżdżających samochodów i ewangelizacji obcych.
Ciągle, czasami kobiety wchodzą po schodach płacząc z powodu zdjęć płodów.
Sześć dni w tygodniu, wchodzą do cichego chłodu jednopiętrowej kliniki i ze stoickim spokojem wypełniają formularze, jeśli jeszcze tego nie zrobiły, odnotowując daty urodzenia i ostatnie miesiączki. Zapadają się w domowych kanapach w poczekalni, obok chłopaków, ciotek i najlepszych przyjaciół, przybyłych z jednonocnych moteli lub po prostu z drogi. Tropikalna wtyczka Glade sprawia, że bladoróżowy pokój pachnie jak Hawaiian Punch. Telewizor gra Family Feud, a może The Fresh Prince of Bel-Air. Kawa jest za darmo. Aborcja jest wyborem, wyjaśnionym przez filmy na iPadzie.
Obramowane motto wisi przy drzwiach. „W tej klinice wykonujemy świętą pracę, która honoruje kobiety oraz krąg życia i śmierci.”
Gdy pacjenci przechodzą za recepcję, baner dodaje otuchy: Dobre kobiety dokonują aborcji.
– – – – –
ABOUT THE REPORTING: Dwie placówki pozwoliły reporterom Tampa Bay Times wejść do środka, pod nieobecność klientów, aby zobaczyć miejsca często oglądane tylko z zewnątrz. Przeczytaj o antyaborcyjnym centrum ciążowym w Jacksonville.
Jest późny czerwcowy poranek, zanim przyjedzie lekarz, a pacjenci umówieni na 12:30 zaczną wypełniać salę. Pracownica rozkłada podpaski menstruacyjne w sali operacyjnej Maya Angelou, a następnie prowadzi wózek ze sterylizowanymi wziernikami w dół korytarza, w kierunku sali nazwanej na cześć Wonder Woman.
Dokumenty pacjentów z Manili wypełniają boczny pokój. Kamery bezpieczeństwa kręcą się. A na zewnątrz przechadza się zastępca szeryfa. Przychodzi po kosztach, ale on i inny oficer są tu ostatnio częściej.
Tak samo jest z kobietami z Georgii. Już teraz przyjeżdżają coraz liczniej, biorąc zwolnienia lekarskie z pracy i szukając opiekunek do dzieci, podczas gdy prawnicy w domu walczą o zbliżający się zakaz aborcji po sześciu tygodniach. Niektórzy przychodzą niepewni, czy aborcja jest nadal legalna.
Właścicielka kliniki Kelly Flynn ma nadzieję, że jest w stanie poradzić sobie z tym napływem.
Z zaciśniętymi zębami śledziła zakazy rozpalające ogień na całym Południu, które delegalizują aborcję zanim wiele kobiet wie, że jest w ciąży. Widziała, jak niezależne kliniki, takie jak jej, są zmuszane do zamknięcia. A Woman’s Choice oferuje aborcje do drugiego trymestru, nawet do 20 tygodnia – zakładając, że kobiety są w stanie zebrać pieniądze i czas, aby tam dotrzeć.
Klinika nigdy nie została zamknięta, nawet na jeden dzień i nawet wtedy, gdy Flynn pracuje, zaprawiona w bojach, pod kciukiem Tallahassee. Ustawodawcy państwowi zmuszali kiedyś osoby poszukujące aborcji do czekania 24 godziny, wysyłając pracowników kliniki do zabezpieczania pokoi hotelowych, dopóki prawo to nie zostało zablokowane w sądzie. Prawo Florydy wymaga teraz, aby klinika wykupiła drogie ubezpieczenie od błędów w sztuce lekarskiej i zawarła umowę o przeniesieniu do szpitala. Inne przepisy próbowały odzwierciedlić prawa, które ograniczyły aborcje w innych stanach, jak medycznie niepotrzebny mandat do wyposażenia klinik jako ambulatoryjnych centrów chirurgicznych.
Flynn ledwo może myśleć o tym, co jest na horyzoncie — nasilające się parcie do zatrzymania aborcji na Florydzie po sześciu tygodniach.
I nie każ jej zaczynać od kryzysowych centrów ciążowych w całym stanie, tych, które według niej pedałują pseudonaukę zaprojektowaną, aby zmanipulować kobiety przed ważnym, legalnym wyborem. Słyszy, jak pacjentki mówią o tym, że są wciągane do środka i zawstydzane, a skargi te odbijają się echem wśród etyków medycznych.
„Kobieta po prostu nie budzi się i nie mówi, 'To piękny dzień, myślę, że poddam się aborcji'”, mówi Flynn.
W tym mieście liczącym prawie 900,000, klinika aborcyjna Flynn jest jedną z czterech, wszystkie w promieniu kilku mil. Należy do niej odkąd skończyła 25 lat, czyli od 2002 roku. Wcześniej pracowała w niezależnej klinice w Północnej Karolinie, odkąd ona i jej chłopak zdecydowali, że nie są gotowi na bycie rodzicami, a ona sama poddała się tam aborcji w wieku 19 lat. Pracownik zauważył ją pocieszającą pacjentkę i zapytał: „Czy możesz pracować w soboty?”
Potem nie było innego życia.
Prowadziła sześć klinik, a następnie stała się właścicielem, zaczynając tutaj. Utrzymała A Woman’s Choice na niezależnym poziomie, żyjąc dzięki ograniczonym dolarom pacjentów i przekazowi ustnemu. Ostatnio widzą więcej pacjentów, wykonując 40-plus aborcji tygodniowo.
W okresie poprzedzającym wybory w 2016 roku, gdy Donald Trump obiecał mianować sędziów pro-life do Sądu Najwyższego, Flynn był zajęty ekspansją w Karolinie Północnej. „Możesz się wynieść, jeśli Trump zostanie wybrany”, powiedział jej właściciel w Charlotte. Kiedy wygrał, zapłakała. A potem się wściekła.
Przypomniała sobie 11-latkę, która przyszła w ciąży i nie miała pojęcia, i zadała sobie pytanie: „Co się dzieje z tymi ludźmi?”
Każda jej klinika, przysięgała od początku, nie będzie szara, a jej nowe kliniki również nie będą. Jej pacjenci czuliby się jak w spa, odziani we współczucie.
Wychodziliby, miała nadzieję, czując się wolni.
– – – – – –
CZYTAJ WIĘCEJ W TEJ SERII: Ci, którzy są na pierwszej linii frontu walki z aborcją na Florydzie, wiedzą, że nadchodzą zmiany
W budynku administracyjnym po drugiej stronie parkingu – kupionym po to, aby „antysemici” nie wprowadzili się obok – Paola Davidovich przegląda strony swojego niezawodnego segregatora z plastikowymi rękawami i czeka.
„Dziękuję za telefon do A Woman’s Choice, mówi Polly, jak mogę ci dzisiaj pomóc?”
„Myślę, że tu jestem, ale nie mogę znaleźć budynku”, mówi kobieta głosem ściśniętym ze stresu.
„W dół drogi od Memorial Hospital”, wyjaśnia Davidovich.
Z jej małego biurka, z pękającymi kubkami na długopisy i przyklejonymi cennikami oraz puszystą poduszką w kształcie serca na kolanach, Davidovich często czuje się jakby była centrum dowodzenia, a dzwoniący jej żołnierzami. W niektóre dni telefony przychodzą jeden za drugim.
Kobiety pro-life, które mówią: „Nigdy nie myślałam, że to zrobię.”
Kobiety, dla których aborcja nie przynosi smutku, tylko reset.
Kobiety, które mówią po hiszpańsku o deportowanych mężach i o tym, że nie ma kto ich odwieźć do domu.
Jedna z kobiet opowiedziała jej o tym, że została napadnięta podczas dojazdu do pracy. Davidovich próbował ją pocieszać i dał jej upust.
Z głębi korytarza dobiegają strzępy wypowiedzi innych pracowników: „To ma znieczulić twoją szyjkę macicy.” „Jakieś inne pytania lub obawy?”
Wzdłuż tych korytarzy, z dala od oczu pacjentów, ściany przybierają wyzywający ton. Liga Sprawiedliwości Lady Parts namalowała mural przedstawiający macicę: „Własność NIKOGO!!!”. Jest tam też cytat z komiczki Sarah Silverman: „Aborcja zabija… Cały twój dzień.”
Telefon świeci na czerwono, gdy dzwoni nowa osoba, 23-latka z Jacksonville, która chce wiedzieć, czy to miejsce przeprowadza aborcje.
Davidovich przedstawia jej różne opcje. Pigułka, a właściwie seria pigułek, zaczyna się od 595 dolarów. Obejmuje to badanie ultrasonograficzne, badanie krwi, konsultację w sprawie kontroli urodzeń i badanie kontrolne.
Każdy, kto jest dalej niż w 10 tygodniu, potrzebuje aborcji chirurgicznej, która kosztuje od 595 do 2100 dolarów, w zależności od czasu. Obejmuje to również znieczulenie.
„Czy chciałaby pani posunąć się naprzód i zabezpieczyć termin przypadkowo?” pyta Davidovich, a kiedy kobieta mówi „tak”, obliczają, jak daleko jest w ciąży. Wystarczająco wcześnie na pigułkę.
Ale kobieta mówi, „Zarabiam tylko 10 dolarów na godzinę.”
Pensja po opodatkowaniu?
„Około 13,000 dolarów.”W porządku, a tu jest napisane, że się pani kwalifikuje.”
Nowa dopłata wynosi 450 dolarów, mówi Davidovich, dzięki pieniądzom od grup adwokackich i własnej elastyczności kliniki. Dla większej pomocy, ona daje inny numer by zadzwonić. Ona mówi, „Zaplanuj być tutaj dwie do czterech godzin.”
Davidovich pozwala jej ciemne włosy w dół, a następnie gumki go z powrotem w luźne Princess Leia buns. Jest tyle rzeczy, przez które trzeba przejść z tymi kobietami, a po roku pracy Davidovich ma już ustalone ceny i protokoły. Pyta o poprzednie ciąże. Przypomina im, żeby wzięły ze sobą podpaski maxi i nie jadły nic tłustego ani ciężkiego. Pyta: „Czy to bezpieczny numer, pod którym można zostawić wiadomość?”
Dzwonią także kobiety z klinik Flynna w Karolinie Północnej, które Davidovich informuje, że muszą odczekać 72 godziny po poradzie, aby móc dokonać aborcji.
„Z góry przepraszam, ale musimy tego przestrzegać”, mówi Davidovich zmęczonej rozmówczyni z Greensboro.
Zanim Davidovich się rozłączy, lubi dodać: „Dziękujemy za telefon do A Woman’s Choice, gdzie honorujemy twoje nadzieje i marzenia.”
– – – –
Vahstie Balan po raz pierwszy przeszła przez drzwi kliniki rok temu.
To był burzliwy tydzień, z badaniem, które zakończyło się, „Gratulacje, jesteś w dziewiątym tygodniu ciąży,” i dzień pracy, który zakończył się zwolnieniem grupowym i 100 dolarów odprawy.
„Vahstie, co zamierzasz zrobić?” zapytała koleżanka.
Jak długo zajęłoby Balan znalezienie dobrej pracy jako samotna matka z synem w szkole podstawowej i widmem nowego dziecka?
Zadzwoniła do A Woman’s Choice. Po pierwszej wizycie była już na miejscu.
Czuła się mile widziana w klinice, nawet kiedy zsunęła bieliznę do badania ultrasonograficznego, a personel dał jej wymaganą przez stan możliwość jego obejrzenia.
„Więc co panią tu sprowadza?” wiceprezes kliniki zapytał, nakłuwając palec Balan, aby zbadać białka we krwi.
„Nie mogę sobie na to pozwolić”, powiedziała Balan i wyjaśniła, jak straciła pracę w biurze kręgarza.
„Masz tło medyczne?” pracownik powiedział. „Szukamy kogoś.”
„Przestań grać,” powiedział Balan.
Siedziała w pokoju doradczym, gdzie pracownicy wyjaśnili opcje, w tym adopcję, która pozwoliłaby jej pozostać w kontakcie z rodziną. Balan pamięta, że chcieli być pewni, że jest to właściwa decyzja dla niej.
To właśnie tutaj jeden z asystentów medycznych lubi mówić pacjentom, że kobiety biorą na siebie zbyt wiele, tonąc w zmartwieniach innych ludzi, i jeśli zakończenie ciąży jest jedną z rzeczy, które muszą zrobić dla siebie, to powinni. Że ich ciała są ich własne.
Balan przeczytała w Internecie, czego można się spodziewać – pigułka w klinice, aby zatrzymać wzrost płodu, a następnie cztery inne pigułki w domu, aby wydalić wszystko, jak w przypadku poronienia. Skurcze, skrzepy krwi, podpaski maxi.
Gdyby poszła na operację, usłyszałaby o tym, że nic nie będzie rozcinane, że lekarz rozszerzy jej szyjkę macicy i delikatnie odessie tkankę z macicy. Trwałoby to około 10 minut. Mogłaby wybrać sedację i oczekiwać, że powrót do zdrowia potrwa kilka dni, z pewnymi skurczami i krwawieniem.
Papierowe serca pokryły ściany słowami kobiet, które siedziały tam wcześniej. 20-latka, która przyjęła pigułkę w ósmym tygodniu, napisała: „Obecnie nie jesteśmy w stanie zapewnić sobie innego życia, próbując jednocześnie utorować sobie drogę do lepszego stylu życia”. Inny powiedział: „Bóg nadal cię kocha, obiecuję ci to”
Po tym jak lekarz podał jej pigułki, Balan wypełniła wniosek. Jeszcze przed wizytą kontrolną została zatrudniona jako asystentka medyczna.
Szybko dowiedziała się o życiu pracownika aborcji, o tym, jak niektórzy protestujący zapamiętują samochody pracowników, albo jak jeden ze współpracowników dostawał niepokojącą pocztę w powolnej imitacji kata, każdego dnia nowy list. Albo jak pewnego dnia, aby zrównoważyć śpiewy protestujących, personel i pacjenci zaparkowali w pierścieniu wokół kliniki i pozwolili alarmom samochodowym blare.
W krótkim czasie, Balan została kierownikiem kliniki. Ona pozostaje do późna, pole do e-maili o tym, jak uzyskać pacjentów więcej pomocy i delegowania ZipRecruiter ogłoszenia do czynienia z rosnącym popytem. Woli jednak wychodzić z biura i rozmawiać z pacjentami, pytając: „Co robicie w przyszłym tygodniu?”, rozśmieszając ich i dając im spokój. Jest wdzięczna za przywilej wysłuchania ich historii, choć wie, jak wielkim ciężarem jest zabranie najcięższych z nich do domu.
Pacjenci lubią wiedzieć, że nawet kobieta odpowiedzialna za to przechodziła przez to. Więc ona im mówi: „Rozumiem. To nie jest takie złe.”
– – –
Na tablicy z uśmiechniętą buźką widnieje napis Pielęgniarka: Michelle. W sali pooperacyjnej Michelle Mejia pomaga uśpionym kobietom zapaść się w różowych leżankach, przykrywając je kocem z nadrukowaną twarzą lwa.
Pobiera ich parametry życiowe, czeka pięć minut, aż lekki środek uspokajający przestanie działać.
„Czy skończyłam?” pytają kobiety, zasępione.
Jest tu plastikowy kubek z miętówkami, wesołe zasłony, boombox z mixtape’em Bruno Marsa i Lady Gagi zrobionym przez jednego z lekarzy. W inne dni są to stare kawałki, The Temptations.
„Jesteś głodny? Spragniony?” Mejia pyta ich i rozdaje lemoniadę i piwo imbirowe, krakersy dla zwierząt i precle. Poduszki grzewcze łagodzą ich skurcze.
Niektóre kobiety ogłaszają: „To była najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam”. Inne, wciąż oszołomione, wpadają w złość. Niektóre zaczynają płakać, zalane hormonami, zupą ulgi, głodu i niskiego ciśnienia krwi, a czasem żalu. Mejia przytula ich, jeśli jej na to pozwolą, i pozwala im mówić. Mówi im, że pamięta dużą klinikę, do której chodziła w Miami, i że wybaczyła sobie.
„To jest w porządku”, mówi, „co teraz czujesz.”
Kiedy pacjenci wracają kilka tygodni później, na wizyty kontrolne, często nie pamiętają, czy płakali, ani dlaczego.
Subskrybuj powiadomieniaUnonscribe from notifications