Najważniejsze jest to, że jest to po prostu sfermentowana herbata. I tak jak w przypadku dosłownie każdego innego pożywienia, które spożywamy, będzie ona miała na nas wszystkich nieco inny wpływ. Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, polecam Ci sprawdzić mój post na temat „Czy kombucha jest dla Ciebie dobra?”, aby uzyskać więcej informacji na ten temat.
Powinieneś również zauważyć, że nie wszystkie kombuchy są sobie równe – to co kupisz w sklepie będzie inne niż mój homebrew i inne niż jego, jej, ich homebrew. To jak reagujesz na jedną kombuchę może nie być tym jak reagujesz na wszystkie kombuchy.
Dlatego wszystkie pytania, które postawiłem powyżej są tak istotne. Jeśli pijesz kombuchę, która nie została prawidłowo zrobiona, może to wywołać negatywne reakcje w twoim organizmie, co jest bardziej winą piwowara niż kombuchy. (Spoiler alert: Jeśli ktoś daje ci kombuchę, która była warzona w spleśniałej szafce, nie pij jej.)
Możesz przeskoczyć w dół do każdej z sekcji, które mają do Ciebie zastosowanie, lub po prostu przewijać dalej:
-
Jeśli nigdy nie piłeś kombuchy…
-
Jeśli unikasz napojów alkoholowych…
-
Jeśli jesteś cukrzykiem….
-
Podsumowując: wszystko zależy od Ciebie
Jeśli nigdy nie piłeś kombuchy…
A jeśli obawiasz się, jak może ona zareagować na Twój organizm, zacznij od wypijania 2-4 uncji dziennie. Pij z nim przynajmniej taką samą ilość wody i zobacz jak się czujesz. Podoba Ci się? Następnego dnia zacznij pić 6 uncji, a dzień później spróbuj 8 uncji. Upewnij się, że jesteś nawodniony (choć wszyscy powinniśmy pić dużo wody, niezależnie od tego czy spożywamy kombuchę czy nie).
Jeśli podoba ci się sposób w jaki się czujesz, pij ją dalej.
Nigdy nie miałem żadnych złych skutków picia kombuchy, czy to kupionej w sklepie czy przyrządzonej w domu. Więc na pewno istnieje część populacji, która natychmiast się do niej przekonuje, nawet bez łagodzenia jej skutków.
Niektórzy ludzie twierdzą, że doświadczają pewnych objawów „detoksu”, ponieważ ciało rzekomo oczyszcza się z toksyn – te objawy mogą obejmować problemy z brzuchem, a nawet bóle głowy. Zazwyczaj są one bardzo łagodne (jeśli w ogóle występują) i w większości przypadków ustępują. Ale każdy jest inny i każdy ma inny poziom tolerancji na te rzeczy. Więc musisz sam zdecydować jak najlepiej sobie z tym poradzić.
Znalazłam również, że wiele osób lubi wskazywać palcem na kombuchę (ponieważ jest to „nowe dziecko w bloku”) i obwiniać kombuchę za problemy z brzuszkiem, kiedy nie biorą pod uwagę, że może to być coś innego co jedli, co spowodowało ich problem. Jeśli masz butelkę kombuchy z pizzą, lodami, chipsami i mrożoną kawą – i boli cię brzuch. Czy kombucha rzeczywiście wydaje się najbardziej prawdopodobnym podejrzanym? A może to przejedzenie? Tak więc często musimy po prostu spojrzeć na to, co spożywamy holistycznie.
Jeśli jesteś w ciąży lub karmisz piersią. Lub jeśli chcesz uniknąć napojów alkoholowych z jakiegokolwiek powodu…
Jest wiele debat na temat tego, czy kombucha jest alkoholowa, czy nie, czy zawiera śladowe ilości alkoholu. Możesz przeczytać więcej o tym w moim poście na temat „Czy kombucha jest alkoholowa?”
Wierzę, że naprawdę trudno jest domowej kombuczy przekroczyć 2% ABV (alkoholu objętościowo) i to na wysokim poziomie – powiedzmy jeśli przypadkowo zostawiłeś hermetyczną butelkę fermentującą w gorącym samochodzie przez około miesiąc. Ale szczerze mówiąc w tym momencie, kombucha będzie prawdopodobnie zbyt octowa i zbyt gazowana, aby nadawała się do picia.
Ale prawda jest taka, że im dłużej kombucha fermentuje, tym większy ma potencjał, aby mieć śladowe ilości alkoholu. (I naprawdę mam na myśli śladowe.) Ale tylko dlatego, że ma taki potencjał, nie oznacza, że tak się dzieje. Zależy to od tak wielu czynników (w tym od unikalnej kultury/SCOBY piwowara, składników i środowiska). Niektóre SCOBY nie produkują alkoholu, bez względu na to, jak długo się je fermentuje. A niektóre SCOBY ze specyficznymi drożdżami produkującymi alkohol mogą być bardziej podatne na produkcję alkoholu.
-
Jest wiele kobiet w ciąży lub karmiących piersią, które lubią pić kombuchę, a inne wybierają, aby trzymać się od niej z daleka.
-
Odzyskiwający alkoholicy mogą zdecydować się nie pić kombuchy, ponieważ nawet śladowe ilości alkoholu mogą mieć na nich wpływ, fizyczny lub psychiczny. Ale są też alkoholicy po odwyku, którzy wolą pić kombuchę, ponieważ nie daje im ona żadnego upojenia alkoholowego i ponieważ jej bąbelkowy smak jest dobrym zamiennikiem/pomaga ograniczyć zachcianki na piwo lub wino.
-
Rodzice mogą sami określić, czy chcą podawać kombuchę dzieciom. Niektórzy rodzice twierdzą, że pomaga ona na rozstrój żołądka u dzieci, inni nie mogą nawet nakłonić swoich pociech do spróbowania jej.
-
A osoby zażywające leki, które mogą mieć zły wpływ na zdrowie po spożyciu nawet śladowych ilości alkoholu, powinny również uwzględnić tę informację przy podejmowaniu decyzji.
-
Kombucha jest również uznawana za halal przez muzułmanów (którzy zabraniają spożywania alkoholu).
Powinieneś dokonać wyboru indywidualnie dla każdego przypadku, mając na uwadze swój własny, unikalny organizm.
Jeśli jesteś cukrzykiem…
Znowu, to zależy od tego, jak wrażliwy jest Twój poziom cukru we krwi. Kombucha generalnie nie zawiera więcej cukru niż inne soki owocowe na rynku (a często nawet znacznie mniej). A dobrą rzeczą w domowym warzeniu jest to, że dokładnie wiesz, ile cukru wrzucasz. Plus – drożdże zjadające cukier będą w rzeczywistości zjadać sporą ilość tego cukru podczas procesu fermentacji.
Oczywiście nadal pozostanie trochę cukru resztkowego w produkcie końcowym, ale jeśli masz do wyboru sodę (lub nawet naszpikowaną chemią dietetyczną sodę) i domowej roboty butelkę kombuchy, wydaje mi się, że kombucha jest lepszą opcją dla dobrego samopoczucia. Ale to tylko moja opinia.
Oboje moi rodzice mają cukrzycę typu II, i oboje spożywają moją domową kombuchę, pijąc około 4-8 uncji dziennie. Mówią, że to daje im energię i pomaga ograniczyć ich zachcianki związane z cukrem i napojami gazowanymi. A to są dwie osoby, które uwielbiają pić swoje Diet Cokes. Więc jestem o wiele bardziej szczęśliwa, gdy piją moją kombuchę niż napój gazowany w puszce.
Bottom line…
Ultimately, it’s up to you. Słuchaj swojego ciała. Spożywaj to, co lubisz i co przyczynia się do Twojego ogólnego dobrego samopoczucia.
.