How A Startup Accidentally „Hacked” Shark Tank With A QR Code

@panzer/11:35 am PST – 4 lutego 2014

Jeśli nie jesteś zaznajomiony z Shark Tank, jest to pokaz na ABC, który ma zestaw przedsiębiorców prezentujących swoje produkty lub firmy przed panelem inwestorów. Są tam, aby zabezpieczyć fundusze na ekspansję lub jakikolwiek cel od grupy, która obejmuje miliardera Marka Cubana, giganta mody Daymonda Johna, potentata internetowego Roberta Herjaveca i wielu innych uczestników.

Pokaz jest amerykańską wersją serii „Dragons’ Den”, która pochodzi z Japonii, a format pozostaje stosunkowo podobny. Nadzieja przedsiębiorców przyjść na, pitch swój produkt lub usługę i argumentować go z rekinami, którzy decydują jeden po drugim, czy inwestować w produkt lub nie.

Kilka miesięcy temu, Garrett Gee, założyciel Scan, dostał telefon przyjść na Shark Tank i pitch jego startup do założycieli. Gee szukał $1M za 5% udziałów w firmie i – długo by opowiadać – rekiny nie widziały wizji w firmie. To okazało się ok, bo Scan skończył ogłaszając $7M rundy z Entree i istniejących inwestorów zaledwie dzień przed odcinek emitowany w telewizji.

Ale rozmawiałem z Gee trochę o jego doświadczeniach na Shark Tank, które znalazłem naprawdę interesujące. Godziny zdjęć są sprowadzone do 15-minutowego segmentu i najwyraźniej naprawdę przeciągają cię przez wszystkie permutacje, gdy jesteś na pokładzie.

Jednym z zastrzeżeń, które dostajesz, gdy idziesz na pokaz, jest to, że nie możesz pokazać adresu URL na ekranie podczas filmowania. Gee i jego zespół musieli zaprojektować specjalną wersję swojego logo, która pomijała „.me” z „Scan.me”, tylko po to, aby iść dalej. W ramach jego prezentacji, którą można zobaczyć poniżej, był duży QR kod tablicy prezentacji, który był używany jako demo tego, co firma robi z nimi.

Jeśli czytasz TechCrunch, jesteś prawdopodobnie już widząc implikacje zakazu adresów URL, ale pozwalając full-on konfigurowalny kod QR na ekranie.

„Zakazują adresów internetowych ze wszystkich materiałów”, powiedział mi Gee, „Jednak byli całkowicie spokojni o to, że mam kod QR, wiecznie aktualizowany adres URL.”

Gdy Scan stworzył kod QR do wykorzystania na pokazie, początkowo wskazywał on na atrapę adresu URL, który nigdzie się nie pojawiał, i monitorował go na desce rozdzielczej, aby upewnić się, że dema będą działać. W rzeczywistości, wszystkie urządzenia Gee były w trybie samolotowym podczas filmowania, więc nie byłoby nigdzie w pierwszej kolejności.

Ale, miesiące później, tuż przed wyemitowaniem odcinka, Gee dostał nagłą inspirację. Scan właśnie uruchomił nową funkcję, która pozwoliła firmom wskazać użytkowników do swoich kont na Instagramie dla łatwych subskrypcji. Zmodyfikował więc miejsce docelowe kodu, aby wskazywało na jego kanał na Instagramie i nacisnął przycisk aktualizacji. Następnie szybko o tym zapomniał.

„Moim zamiarem nie było 'zhakowanie’ ich systemu lub złamanie ich zasad”, mówi Gee, „ale… ku mojemu zaskoczeniu, jak również wszystkich innych, ludzie rzeczywiście go zeskanowali.”

Następnego ranka, Gee znalazł ponad 3,100 skanów czekających na niego w pulpicie nawigacyjnym, a także mnóstwo nowych subskrybentów Instagrama. Użytkownicy zaczęli komentować jego zdjęcia, mówiąc, że pobrali aplikację (pomimo braku linków do pobrania) podczas odcinka i zeskanowali kod – przeskakując na jego Instagram feed.

Przez kilka następnych dni, Gee widział, jak ludzie oglądają go na DVR, subskrypcji lub ABC.com.

„Przypadkowo użyłem naszego najnowszego produktu w bardzo udany sposób”, mówi Gee.

Było też kilka innych korzyści z emisji. Scan’s app wyskoczył z powrotem na numer jeden płatnych aplikacji w swojej kategorii. Każde kolejne wznowienie również powoduje wzrost liczby pobrań i recenzji. I, jak mówi Gee, było to świetne doświadczenie – nawet jeśli znacznie różniło się od tego, w które zainwestowali.

{{title}}

{{date}}{{author}}

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.