Flight Review: Icelandair (767-300ER) Economy z Rejkiawiku do Nowego Jorku

Uaktualnienie: Niektóre oferty wymienione poniżej nie są już dostępne. View the current offers here.

On a recent trip to Iceland, I decided to fly on different carriers in each direction to judge the best way to get to the Nordic island. Miałem lecieć na WOW na nowym A330 z San Francisco (SFO) do Reykjaviku (KEF) na wylot, ale zdecydował się wziąć Islandair z powrotem z KEF do Nowego Jorku (JFK). Jedynym innym przewoźnikiem latającym nonstop do Islandii z USA jest Delta, która działa z JFK i oferuje sezonowe usługi z Minneapolis (MSP).

Icelandair obsługuje 13 tras między USA a Islandią – usługi do Cleveland i Dallas-Fort Worth rozpoczynają się również w maju 2018 roku – a jego program stopover jest popularnym sposobem na połączenie z Europą kontynentalną. Flota składa się z 26 samolotów Boeing 757 i czterech szerokokadłubowych 767. Miałem szczęście i udało mi się zająć miejsce w jednym z niedawno wyremontowanych samolotów 767-300ER. Oto jak to było.

Księgowanie

Mój lot w jedną stronę liniami Icelandair z Reykjaviku do Nowego Jorku był stosunkowo tani, na poziomie zaledwie 209 dolarów. Użyłem mojego Chase Sapphire Reserve, aby za niego zapłacić, co pozwoliło mi zarobić 3x punkty – lub w tym przypadku 627 punktów Ultimate Reward, wartych około 14 dolarów, zgodnie z najnowszymi wycenami TPG – za zakup podróży. Alternatywnie, mógłbym dokonać rezerwacji za pomocą Platynowej Karty American Express, która dałaby mi 5x punkty na wszystkie loty zarezerwowane bezpośrednio przez linię lotniczą i dałaby mi 1,045 punktów Membership Reward, wartych około $20.

W przeciwieństwie do WOW, Icelandair nie jest tanim przewoźnikiem, więc nie pobiera opłat za rzeczy takie jak bagaż podręczny, torby rejestrowane lub przydział miejsc, więc nie musiałem się martwić o płacenie jakichkolwiek dodatkowych opłat podczas rezerwacji. Warto jednak zauważyć, że od mojego lotu tego lata, Icelandair uruchomił nową klasę taryfową o nazwie Economy Light, z tą różnicą, że nie obejmuje ona bagażu rejestrowanego. Miejmy nadzieję, że Economy Light będzie tańsza niż obecne taryfy ekonomiczne.

Możesz również zarezerwować loty Icelandair za pomocą mil Alaski, a stawki wykupu nie są zbyt złe. Na trasach między Ameryką Północną a Islandią przelot w jedną stronę w klasie ekonomicznej kosztuje 22 500 mil Alaski lub 50 000 mil w jedną stronę w klasie biznes, przy czym należy liczyć się z dość wysokimi dopłatami paliwowymi. Już teraz możesz zgromadzić sporo mil Alaski, jeśli zapiszesz się na kartę kredytową Alaska Airlines Visa Signature, która oferuje 30 000 mil Alaski po wydaniu 1 000 USD w ciągu pierwszych 90 dni od otwarcia konta. Ponieważ był to lot dochodowy, mogłem również zaliczyć go na poczet programu Alaska Mileage Plan.

Check-In

Międzynarodowe lotnisko KEF (Keflavík International Airport) jest głównym lotniskiem Islandii i prawie wszystkie loty międzynarodowe odbywają się właśnie stąd. Jest ono stosunkowo małe i nie miałem problemu z poruszaniem się po nim.

Jeśli zmierzasz na lotnisko z centrum Reykjaviku, zdecydowanie polecam podróż autobusem. Taksówki z centrum miasta są notorycznie drogie – czasami ponad 100 dolarów – a wiele autobusów zabierze Cię z hotelu lub w jego pobliżu. Zdecydowałem się na FlyBus, który kosztował 28 dolarów za podróż w jedną stronę. Ten autobus był wyposażony w darmowe Wi-Fi i wysadził mnie tuż przy terminalu. Nie musiałem sprawdzać torby, więc odprawiłem się w samoobsługowym terminalu i byłem w stanie zmienić miejsce i wydrukować mój bilet.

Jeśli potrzebujesz sprawdzić torbę lub porozmawiać z agentem, w pobliżu znajduje się również duży obszar odprawy. Dla mnie tym, co wyróżniło Icelandair na tle WOW, był brak dodatkowych opłat. Bilet ekonomiczny uprawniał mnie do jednego bezpłatnego pełnowymiarowego bagażu rejestrowanego, bezpłatnego bagażu podręcznego i bezpłatnego przedmiotu osobistego. WOW, z drugiej strony, pozwolił mi tylko na darmowy przedmiot osobisty i pobierał absurdalnie wysokie opłaty za bagaż rejestrowany lub pełnowymiarowy bagaż podręczny.

Fajnym atutem podczas podróży po Islandii jest to, że jesteś uprawniony do otrzymania pieniędzy z powrotem jako zwrot podatku, kiedy opuszczasz kraj. Zdecydowanie zatrzymaj się przy liczniku zwrotu podatku VAT i wypełnij formularz, jeśli się kwalifikujesz – zachowaj swoje paragony, ale zauważ, że to naprawdę dotyczy tylko zakupów powyżej 6000 koron islandzkich (~$57) za towary, które wywozisz z kraju.

Po przejściu przez kontrolę bezpieczeństwa, wszedłem do głównego terminala Keflavík, który zawierał piękne witrażowe okno, które wpuszczało tony światła na dużą przestrzeń do siedzenia. Keflavík to lotnisko, na którym możesz znaleźć się z długim postojem, więc upewnij się, że sprawdzisz nasze wydanie KEF z Layover Lowdown. Zauważ, że podczas gdy darmowe Wi-Fi i solidne opcje zakupów bezcłowych były dostępne, uznałem, że opcje gastronomiczne są tu ograniczone.

Pokład

Kierując się do mojej bramki, pstryknąłem kilka zdjęć samolotu 767, którym będę leciał. Icelandair ma bardzo ładne barwy i nawet udało mi się zobaczyć 757 o tematyce Northern Lights.

Gdy dotarłem do bramki D21, była ona stosunkowo pusta, bez żadnego personelu w zasięgu wzroku. Proces wejścia na pokład samolotu Icelandair był nieco chaotyczny. Gdy zbliżał się czas wejścia na pokład, wąski korytarz zaczął się zapełniać. There was no real seating area near the gate, so the hallway became crowded with passengers milling around in addition to all the travelers who were trying to get to the other gates down the hall.

Once the gate agents began the boarding process, things got even worse: Pasażerowie popychali się nawzajem i próbowali dostać się na przód kolejki, która wcale nie była uporządkowana. Wydawało się, że nie ma żadnego rymu ani powodu, aby pracownicy weszli na pokład samolotu, po prostu prosząc połowę pasażerów, aby weszli na pokład na raz. Pracownicy Icelandair wpuścili nawet kogoś, kto nie miał odpowiednich dokumentów i było nas kilku, którzy musieli powiadomić pracownika, że muszą sprawdzić swój paszport. Po pokazaniu naszej dokumentacji, wszyscy pasażerowie zostali stłoczeni w małej poczekalni na około 15 minut.

Po wypuszczeniu z zagrody, szliśmy w dół pasem startowym i w końcu dotarliśmy do samolotu. Zauważyłem naklejkę obok drzwi samolotu pokazującą, że nasz 767 ma swoją własną nazwę, Gullborg, co uważam za miły akcent. Wszystkie nazwy floty można zobaczyć tutaj, wraz z podręcznym przewodnikiem, jak wymawiać je po islandzku.

Kabina i miejsce

Jak już wspomniałem, leciałem jednym z niedawno zmodernizowanych samolotów 767 Icelandair, którymi linia zaczęła latać w lutym. Jego poprzedni właściciel, Air New Zealand, eksploatował ten samolot od 1997 do lipca 2016 roku. Kabina czuła się super świeżo, a niedawny retrofit dał jej ten zapach nowego samolotu.

Klasa biznesowa Icelandair, którą przewoźnik nazywa Saga Class, nie jest nigdzie w pobliżu poziomu luksusu, który można znaleźć w innych międzynarodowych produktach klasy biznes. Gdy przechodziłem przez nią w drodze do klasy ekonomicznej, zauważyłem 25 foteli z leżankami ustawionych w konfiguracji 2-1-2. Każdy fotel Saga Class ma 40 cali rozstawu i 20 cali szerokości.

Kabina ekonomiczna była również dość czysta i wciąż sprawiała wrażenie nowej, w stonowanych kolorach. W 767 Icelandair’a siedziało 216 osób w klasie ekonomicznej i 33 w klasie ekonomicznej komfort – są to w zasadzie te same miejsca co w klasie ekonomicznej, ale z nieco większym nachyleniem i kilkoma dodatkami, takimi jak priorytetowa odprawa i bezpłatne jedzenie i napoje, wśród innych udogodnień.

Wszystkie miejsca miały poduszki, czego się nie spodziewałem, ponieważ technicznie nie był to lot nocny. Wybrałem 11B, który miał bezpośredni dostęp do przejścia i był blisko wyjścia. Uważam, że był całkiem wygodny, z dużą ilością poduszek i regulowanymi zagłówkami. Według SeatGuru, siedzenia w klasie ekonomicznej mają 32 cale rozstawu i są szerokie na 17 cali. Siedzenie miało również przyzwoitą ilość odchylenia, więcej niż wiele innych samolotów, na których byłem ostatnio.

Jestem 6′ 1″ i czułem, że miałem przyzwoitą ilość miejsca na nogi, jak również, chociaż wydawało się, że był w locie-rozrywki pudełko pod siedzeniem przede mną, więc to ograniczyło moje ruchy trochę.

Były cztery łazienki dla pasażerów w klasie ekonomicznej do użytku, dwie zlokalizowane w środku i dwie z tyłu. Dwie, które sprawdziłem były podstawowe, ale czyste.

Ogółem, byłem zadowolony z siedzenia i kabiny. Zdecydowanie uważam, że siedzenia byłyby w porządku dla jednej z tras długodystansowych Icelandair, ale starałbym się unikać siedzeń, które obejmują skrzynkę IFE z przodu, jeśli to możliwe, ponieważ chciałbym mieć tyle miejsca na nogi, ile mogę dostać. Fotele nie były super przestronne, ale wydawały się wygodniejsze niż te, w których siedziałem na WOW i niektórych przewoźnikach amerykańskich.

Żywienie i napoje

Byłem pod wrażeniem jedzenia i napojów oferowanych przez Icelandair, chociaż trzeba za nie zapłacić, w przeciwieństwie do innych przewoźników z pełną obsługą, którzy zazwyczaj oferują darmowe posiłki dla pasażerów w klasie ekonomicznej. Dostępne były fajne pakiety, dzięki którym można było zaoszczędzić kilka dolarów, takie jak pudełko przekąsek tapas i kieliszek wina, co daje 21% oszczędności w porównaniu do zamawiania tych pozycji osobno. Ceny produktów À la carte były typowe dla samolotów, ale jakość jedzenia zdecydowanie to wynagradzała. Napoje bezalkoholowe, soki, woda i kawa były na miejscu.

Wybrałem kurczaka cordon bleu, który przyszedł z boku słodkich ziemniaków i zwykłych ziemniaków, a to kosztowało mnie 15 euro (~$18). Posiłek nie był niczym wybitnym, ale uważam, że smakował lepiej niż większość innych posiłków, które jadłem w samolocie. Sos koktajlowy zdecydowanie sprawił, że delikatny kurczak był dużo smaczniejszy.

Zamówiłem również koktajl zrobiony z islandzkiej wódki, likieru rabarbarowego i wody gazowanej. Jeśli lecicie Icelandair w najbliższym czasie, polecam Wam spróbować również tego koktajlu. Był słodki, orzeźwiający i dobrze uzupełniał mój posiłek.

Rozrywka podczas lotu

Icelandair wyróżniał się, jeśli chodzi o rozrywkę podczas lotu. Miałem szeroki wybór opcji, takich jak telewizja, filmy, muzyka, audiobooki i inne.

Dostępnych było wiele najnowszych filmów i programów telewizyjnych, a nawet można było obejrzeć cały pierwszy sezon Westworld. Ekran dotykowy również działał świetnie; zauważyłem, że wiele systemów IFE ma niereagujące ekrany dotykowe, więc była to mile widziana zmiana.

W klasie ekonomicznej nie było gniazdek prądu zmiennego, choć były one dostępne w klasie ekonomicznej komfort i biznes. W klasie ekonomicznej był tylko port USB.

Icelandair miał pełny sklep wolnocłowy na pokładzie, więc można było kupić zabawki Icelandair 757, perfumy i szaliki z samolotu – gdybym leciał do Islandii na tym etapie, mógłbym nawet kupić wycieczki lub bilety autobusowe. Ponadto można płacić punktami Saga Icelandair.

Stewardessy były bardzo przyjazne i oferowały wiele posiłków i napojów podczas mojej podróży.

Icelandair oferował Wi-Fi, ale musiałam wydać 9,70 euro (~$11), aby się połączyć. Niestety, usługa ciągle się wyłączała, a personel pokładowy musiał ją resetować. Kilka razy, że to działa, prędkości były wystarczająco dobre, aby przeglądać Internet i wysłać kilka e-maili.

Po chwili jednak, nie byłem w stanie połączyć się z moim komputerem i musiał polegać na moim telefonie. Potem, z 90 minutami w lewo, usługa wyszła całkowicie i załoga nie była w stanie go naprawić. Nie jestem pewien, jak powszechne są te problemy na Icelandair, ale przewoźnik niedawno ogłosił, że będzie pierwszym, który zaoferuje szybszy internet w swoich nowych samolotach Boeing 737 MAX w 2018 r.

Overall Impression

Chociaż było kilka wpadek z boardingiem, Wi-Fi i skrzynką IFE pod siedzeniem przede mną, nadal mogę powiedzieć, że podobał mi się mój lot. Wnętrze 767 było świeże i czyste, a siedzenia były wygodne, nawet jak na produkt ekonomiczny. Jedzenie, obsługa i darmowa rozrywka podczas lotu były solidne. Załoga była przyjazna. Icelandair zasługuje również na dobrą ocenę za brak dodatkowych opłat i konkurencyjne ceny biletów.

Jeśli kiedykolwiek będę leciał do Islandii ponownie lub z przesiadką w tym kraju, zdecydowanie wybiorę Icelandair zamiast WOW. Z lepszą obsługą, miejscami i cenami – po dodaniu wszystkich szalonych opłat WOW – Icelandair zapewnia lepsze doświadczenie każdego dnia.

Gdzieś nad Grenlandią | Taken on an @icelandair flight – stay tuned for the review on @thepointsguy

A post shared by Brendan Dorsey (@brendandorsey1) on Jun 26, 2017 at 1:23pm PDT

Czy leciałeś w ekonomii na pokładzie 767-300ER linii Icelandair? Opowiedz nam o swoich doświadczeniach, poniżej.

Editorial Disclaimer: Opinie wyrażone tutaj są wyłącznie opiniami autora, a nie opiniami jakiegokolwiek banku, wystawcy karty kredytowej, linii lotniczych lub sieci hoteli, i nie zostały zweryfikowane, zatwierdzone lub w inny sposób poparte przez którykolwiek z tych podmiotów.

Disclaimer: Odpowiedzi poniżej nie są dostarczane ani zlecane przez bank reklamujący. Odpowiedzi nie zostały przejrzane, zatwierdzone lub w inny sposób poparte przez bank reklamodawcy. To nie jest odpowiedzialność banku reklamodawcy, aby zapewnić wszystkie posty i / lub pytania są odpowiedział.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.