The U.S. death toll from COVID-19 hit a new milestone, surpassing the number of Americans who died in the prolonged conflict with Vietnam. Tutaj, w Elmhurst Hospital Center w Queens, N.Y., odbywa się czuwanie dla pracowników medycznych i pacjentów, którzy zmarli w wyniku pandemii. John Nacion/NurPhoto via Getty Images hide caption
toggle caption
John Nacion/NurPhoto via Getty Images
Śmiertelność w USA spowodowana wirusem COVID-19 osiągnęła nowy kamień milowy, przewyższając liczbę Amerykanów, którzy zginęli w długotrwałym konflikcie z Wietnamem. Tutaj, w Elmhurst Hospital Center w Queens, N.Y., odbywa się czuwanie dla pracowników medycznych i pacjentów, którzy zmarli w pandemii.
John Nacion/NurPhoto via Getty Images
W niecałe trzy miesiące od pierwszych znanych amerykańskich zgonów z powodu COVID-19, więcej istnień straciło życie w pandemii koronawirusa na ziemi amerykańskiej niż 58 220 Amerykanów, którzy zginęli w ciągu prawie dwóch dekad w Wietnamie.
We wtorek wieczorem ET, liczba ofiar śmiertelnych w USA osiągnęła 58,365, według Johns Hopkins University.
Podczas gdy liczba ofiar śmiertelnych w USA podczas pandemii i liczba ofiar śmiertelnych w USA w tamtej wojnie są teraz mniej więcej takie same, wskaźnik zgonów z powodu koronawirusa w Ameryce jest znacznie wyższy. Obecnie wynosi on około 17,6 zgonów na 100 000 mieszkańców.
Podczas 1968 roku, najbardziej śmiertelnego roku dla USA w Wietnamie, śmiertelność 16 899 osób nastąpiła mniej więcej w połowie tempa pandemii – 8,5 żołnierzy zostało zabitych na każde 100 000 mieszkańców USA.
Pandemia została również naznaczona przez ogólnokrajowe śmiertelne żniwa przekraczające 2 000 w sześć dni w tym miesiącu. Najwyższa dzienna liczba ofiar wśród Amerykanów walczących w wojnie wietnamskiej miała miejsce 31 stycznia 1968 roku, kiedy to 246 osób zginęło podczas ofensywy Tet.
Istnieją inne podobieństwa – jak również kontrasty – pomiędzy tamtą pożogą a tym, co dzieje się teraz.
To telewizja po raz pierwszy przeniosła wojnę na drugą stronę świata do salonów Amerykanów, jako że reporterzy na miejscu relacjonowali zgrzytający chaos Wietnamu w wieczornych programach informacyjnych sieci.
Podobnie, ta pandemia może być pierwszą w historii, która będzie codziennie transmitowana przez telewizję.
Amerykańscy Marines przenoszą swoich zabitych i rannych do czekającego helikoptera w pobliżu zachodniej krawędzi strefy zdemilitaryzowanej w Wietnamie Południowym 21 czerwca 1968 roku. Stone/AP hide caption
toggle caption
Stone/AP
Marines amerykańscy przenoszą swoich zmarłych i rannych do czekającego helikoptera w pobliżu zachodniej krawędzi strefy zdemilitaryzowanej w Wietnamie Południowym 21 czerwca 1968 roku.
Stone/AP
Ale podczas gdy pięciu prezydentów – od Dwighta Eisenhowera do Geralda Forda – którzy sprawowali urząd podczas konfliktu wietnamskiego tylko sporadycznie przemawiało do narodu na temat starcia, amerykańska opinia publiczna widziała prezydenta Trumpa obsadzającego się w roli przywódcy wojennego i dominującego w długich konferencjach informacyjnych transmitowanych na żywo w nocy z Białego Domu.
Twierdzenia Trumpa w jego pandemicznych wypowiedziach – od mówienia, że jego administracja miała „ogromną” kontrolę nad wirusem, aby obiecać, że „cudownie” odejdzie, aby oskarżyć media informacyjne o próbę „zaognienia” epidemii – zrobiły niewiele, aby zwiększyć jego wiarygodność. Mniej niż jedna czwarta respondentów w niedawnym ogólnokrajowym sondażu wyznała wysoki poziom zaufania do Trumpa.
Podobnie, już w 1966 roku krytycy optymistycznych przedstawień prezydenta Lyndona Johnsona dotyczących coraz bardziej niepopularnej wojny wskazywali na „lukę wiarygodności”. Została ona zdefiniowana przez ówczesnego senatora Ernesta Grueninga, D-Alaska, jako „eufemizm na to, co faktycznie się dzieje – mianowicie, że naród amerykański jest wprowadzany w błąd przez swoich urzędników państwowych.”
Wietnam nie zgłosił ani jednego zgonu z powodu COVID-19, a na dzień 24 kwietnia miał 268 potwierdzonych przypadków.
Bliższą paralelą do całkowitej liczby istnień ludzkich utraconych do tej pory na rzecz pandemii w USA może być sezon grypowy 2017-2018, najbardziej śmiertelny w ostatniej dekadzie. Było 61 000 zgonów związanych z grypą w skali kraju zgłoszonych przez Centers for Disease Control and Prevention przez mniej więcej ośmiomiesięczny okres.
.