Wszyscy pragniemy prawdziwej, trwałej miłości, niezależnie od tego, czy jesteśmy w wieku 20 lat, 30 lat, 40 lat, 50 lat, czy później. Jednak zbyt wiele małżeństw się rozpada, a większość ludzi nie wie dlaczego. Mylnie sądzą, że wybrali niewłaściwego partnera. Po przejściu przez proces żałoby, zaczynają szukać ponownie. Jednak po ponad czterdziestu latach pracy jako doradca małżeński i rodzinny odkryłam, że większość ludzi szuka miłości we wszystkich niewłaściwych miejscach. Nie rozumieją, że etap 3. nie jest końcem, lecz prawdziwym początkiem do osiągnięcia prawdziwej, trwałej miłości:
Etap 1: Zakochanie
Etap 2: Stawanie się parą
Etap 3: Rozczarowanie
Etap 4: Tworzenie prawdziwej, trwałej miłości
Etap 5: Wykorzystanie siły dwojga do zmiany świata
Etap 1: Zakochanie
Zakochanie się jest sztuczką natury, która ma skłonić ludzi do wybrania sobie partnera, aby nasz gatunek kontynuował swój rozwój. To wspaniałe uczucie, ponieważ jesteśmy przepełnieni hormonami, takimi jak dopamina, oksytocyna, serotonina, testosteron i estrogen. Zakochanie się to również wspaniałe uczucie, ponieważ przenosimy wszystkie nasze nadzieje i marzenia na naszego ukochanego. Wyobrażamy sobie, że spełni on nasze pragnienia, da nam wszystko to, czego nie dostaliśmy w dzieciństwie, spełni wszystkie obietnice, których nie spełniły nasze wcześniejsze związki. Jesteśmy pewni, że pozostaniemy zakochani na zawsze. A ponieważ jesteśmy zauroczeni „hormonami miłości”, nie jesteśmy świadomi żadnej z tych rzeczy.
Kiedy jesteśmy zakochani, odrzucamy naysayers jak curmudgeon George Bernard Shaw, który ostrzegał:
„Kiedy dwoje ludzi jest pod wpływem najbardziej gwałtownych, najbardziej szalonych, najbardziej złudnych i najbardziej przemijających namiętności, są oni zobowiązani przysiąc, że pozostaną w tym podekscytowanym, nienormalnym i wyczerpującym stanie nieprzerwanie aż do śmierci.”
Faza 2: Stawanie się parą
Na tym etapie nasza miłość pogłębia się i łączymy się jako para. Jest to czas, kiedy mamy dzieci i wychowujemy je. Jeśli etap wychowywania dzieci mamy już za sobą, to jest to czas, kiedy nasza więź małżeńska pogłębia się i rozwija. To czas wspólnoty i radości. Uczymy się, co lubi druga osoba i rozszerzamy nasze indywidualne życie, aby zacząć rozwijać życie „nas dwojga.”
Podczas tej fazy doświadczamy mniej upadku na głowę „zakochanych” uczuć. Czujemy się bardziej związani z naszym partnerem. Czujemy się ciepło i przytulnie. Seks może nie jest tak dziki, ale jest głęboko satysfakcjonujący. Czujemy się bezpieczni, zadbani, pielęgnowani i doceniani. Czujemy się blisko i chronieni. Często myślimy, że jest to najwyższy poziom miłości i oczekujemy, że będzie ona trwać wiecznie. Często jesteśmy zaślepieni zwrotem akcji w etapie 3.
Etap 3: Rozczarowanie
Nikt nie powiedział nam o etapie 3 w zrozumieniu miłości i małżeństwa. Etap 3 to miejsce, w którym rozpadły się moje dwa pierwsze małżeństwa i dla zbyt wielu związków jest to początek końca. To jest okres, w którym rzeczy zaczynają się źle czuć. Może to następować powoli lub czuć się tak, jakby przełącznik został przestawiony i wszystko poszło nie tak. Małe rzeczy zaczynają niepokoić nas. Czujemy się mniej kochani i otoczeni opieką. Czujemy się uwięzieni i chcemy uciec.
Stajemy się bardziej drażliwi i źli lub zranieni i wycofani. Możemy pozostać zajęci w pracy lub z rodziną, ale niezadowolenie wzrasta. Zastanawiamy się, gdzie odeszła osoba, którą kiedyś kochaliśmy. Tęsknimy za miłością, którą kiedyś mieliśmy, ale nie wiemy, gdzie się podziała i jak ją odzyskać. Jeden lub drugi partner chce odejść lub czasami ludzie „istnieją razem”, ale nie czują się naprawdę intymnie.
Jest to czas, w którym często chorujemy na ciele, umyśle i duszy. W naszym małżeństwie, Carlin i ja zaczęliśmy mieć problemy z sercem (ból serca?) i zdiagnozowano u nas migotanie przedsionków. Ja zacząłem mieć poważne problemy z erekcją. Prawdę mówiąc, były momenty, kiedy było nam źle i oboje myśleliśmy o porzuceniu związku.
Ale nie poddaliśmy się, wciąż szliśmy naprzód. Jest takie stare porzekadło: „Kiedy przechodzisz przez piekło, nie zatrzymuj się”. Wydaje się to być prawdą w przypadku tego etapu życia. Pozytywną stroną etapu 3 jest to, że ciepło spala wiele naszych iluzji na temat nas samych i naszego partnera. Mamy okazję stać się bardziej kochający i docenić osobę, z którą jesteśmy, a nie projekcje, które umieściliśmy na nich jako naszych „idealnych kolegów.”
Carlin i ja jesteśmy teraz razem ponad trzydzieści pięć lat. Przeszliśmy do następnych etapów miłości i czujemy się błogosławieni, że nauczyliśmy się umiejętności negocjowania etapu rozczarowania i możemy naprawdę cieszyć się późniejszymi etapami miłości.
Etap 4: Tworzenie prawdziwej, trwałej miłości
Jednym z darów konfrontacji z nieszczęściem w Etapie 3 jest to, że możemy dotrzeć do sedna tego, co powoduje ból i konflikt. Jak większość ludzi, ja i Carlin dorastaliśmy w rodzinach, które były dysfunkcyjne. Zarówno mój ojciec, jak i matka cierpieli na depresję, a mój ojciec próbował odebrać sobie życie, kiedy miałam pięć lat. Ojciec Carlin był złym, agresywnym człowiekiem. Jej matka odeszła od niego, aby chronić siebie i swoją córkę. Wszyscy mamy rany i rany te wymagają uzdrowienia, jeśli mamy mieć związek, który jest prawdziwy i pełen miłości.
Bieżące badania The Adverse Childhood Experiences (ACE) Study wykazują niezbicie, że trauma z dzieciństwa może mieć wpływ na nasze zdrowie fizyczne, emocjonalne i relacyjne. Po raz pierwszy dostrzegłem związek między próbą samobójczą mojego ojca, gdy miałem pięć lat, a moją dorosłą depresją i zaburzeniami erekcji.
Carlin i ja nauczyliśmy się być sprzymierzeńcami, pomagając sobie nawzajem zrozumieć i wyleczyć nasze rany. Gdy zaczęliśmy się leczyć, miłość i śmiech, które, jak nam się wydawało, utraciliśmy, zaczęły znowu płynąć. Zaczęliśmy widzieć siebie nawzajem jako cudowne istoty, które bardzo cierpiały w przeszłości i spotkały się, aby kochać się nawzajem i pomóc uzdrowić nasze stare rany z dzieciństwa.
Nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż bycie z partnerem, który widzi cię i kocha za to, kim jesteś. Rozumieją, że twoje raniące zachowanie nie wynika z tego, że jesteś wredny i niekochany, ale z tego, że zostałeś zraniony w przeszłości i przeszłość nadal żyje z tobą. Gdy lepiej rozumiemy i akceptujemy naszego partnera, możemy nauczyć się kochać siebie coraz głębiej.
Etap 5: Używanie Mocy Dwojga do Zmieniania Świata
Nikt nie musi nam przypominać, że na świecie nie dzieje się zbyt dobrze. Są ciągłe wojny i konflikty. Przemoc na tle rasowym wydaje się być wszędzie. Zastanawiamy się, czy ludzie mogą przetrwać. Zastanawiałem się, „Jeśli nie możemy nawet znaleźć pokoju między dwoma ludźmi, którzy się kochają, jaką mamy szansę na stworzenie świata, który może pracować dla wszystkich jego mieszkańców?”
Ale teraz patrzę na odwrotną stronę tego pytania. Jeśli możemy nauczyć się przezwyciężać nasze różnice i znaleźć prawdziwą, trwałą miłość w naszych związkach, być może będziemy mogli pracować razem, aby znaleźć prawdziwą, trwałą miłość na świecie.
Wierzę, że każda para ma możliwość wykorzystania „mocy dwojga”, aby zająć się jakimś aspektem światowych problemów, które dotykają ich życia. Carlin i ja jesteśmy szczególnie wyczuleni na kwestie, z którymi borykają się mężczyźni i kobiety w połowie życia. Piszemy właśnie książkę You Two: Renewing Your Mid-Life Marriage for Real Lasting Love (Odnawianie małżeństwa w połowie życia dla prawdziwej, trwałej miłości). Jeśli chciałbyś uzyskać więcej informacji na temat naszej pracy, zapisz się do mojego cotygodniowego newslettera poniżej. Możesz również zobaczyć więcej artykułów na moim blogu.
Jesteśmy również zainteresowani twoją własną podróżą. Proszę, podziel się swoimi własnymi doświadczeniami na drodze do prawdziwej, trwałej miłości. Razem możemy zmienić świat na lepsze.
Jeśli chciałbyś zagłębić się jeszcze bardziej, napisałem całą książkę o 5 etapach miłości, którą możesz natychmiast pobrać. Dowiedz się więcej i pobierz swoją już teraz.
Image Credit